Ach...te moje starocie.
Znowu cos wyszperalam ;)))
Nastepna kartka z mojej miejscowosci...kawalek starego papieru, a tyle radosci!!!
Rocznik wyslania kartki 1.X.1914 r.
Czasy galicyjskie...adresat zamieszkaly w Austrii.
Podczas dluuugiej rozmowy w krakowskim antykwariacie, wlascicielka stwierdzila, ze widzi we mnie rodzaca sie pasje.
Jak myslicie, miala racje ???
Zlapalam juz to "chorobsko"...zwane zbieractwem.
Nie, nie kolekcjonerstwem...lepiej brzmi ;)))
Mam sentyment do tego co polskie i wlasnie polskie starocie budza we mnie tyle emocji.
Dodatkowo polskich rzeczy jest zdecydowanie mniej na rynku i to poteguje moja zadze poszukiwacza...hahaha.
Kazdy ma jakiegos bzika...
Milego weekendu.
Mnie czeka 2-dniowe spotkanie z przyjaciolmi :)))
Magdalena