To, ze lubie rzeczy z drugiej reki widac na moim blogu, ale oprocz kupowania rowniez sprzedaje ;)))
Podczas naszej przeprowadzki zrobilam selekcje, ogarnelam chaos, duzo rozdalam, ale wiele rzeczy zostawilam z mysla o zasileniu budzetu domowego.
Jak mam czas, to wrzucam do netu i czekam, az trafi sie kupiec.
Nie robie tego na blogu, poniewaz koszty przesylki z zagranicy, brak polskiego konta niesamowicie utrudniaja transakcje.
Zestaw lampy Berger dostalam w prezencie ok. 8 lat temu, niby prezentow sie nie pozbywa, ale co mam z nimi zrobic jesli nie przypadly mi do gustu???
Nigdy nie uzywana, a ja moge byc szczesliwa, poniewaz naprawde spora suma wpadla do skarbonki.
Moja nowa-stara sukienka i ja rowniez czeka ten sam los ;)))
Kupiona pod wplywem impulsu jutro zmieni wlasciciela.
Czajnik z podgrzewaczem z Boleslawca, piekne rekodzielo, ale to do konca nie moj motyw...rowniez sprzedany ;)))
Pakujemy...
Chomikowanie od dluzszego czasu nie jest moja zmora i dobrze mi z tym...chyba wszystko przyszlo z wiekiem ;)))
Nauczylam sie rozstawac z materialnymi przedmiotami, a Wy ???
♥
Magdalena