Hej, hej...nareszcie je mam ;)))
Niedlugo bedzie nowa podloga... |
Potrzebowalam czasu na wymiane moich krzesel, no bo jak wymienic krzesla ktore sa prawie nowe i wygodne ;)))
Owszem przez pewien okres pasowaly nam idealnie do skrzyni, ale ja pozniej zapragnelam bialych i kupilam pokrowce jako kompromis ;)))
W tej kwestii moja druga polowa stwierdzila, ze ma duzo cierpliwosci, ale chyba zwariowalam ;)))
Ja jednak uparcie nie dalam za wygrana i kupilam jedno na probe i to byla dobra decyzja...moj M. usiadl i powiedzial " no wiesz, to nowe krzeslo jest super"
Za stare dostalam jeszcze niezla sumke, nowi wlasciciele bardzo zadowoleni i ja rowniez ;)))
♥
Magdalena
Też mi się one podobają, niestety mój mąż ma odmienne zdanie. Zanim kupiłam moje krzesła wahałam się właśnie...czy te czy moje. Pokazując mężowi Twoje stanowczo kręcił nosem za każdym razem, nie mogłam mu tego zrobić, choć i tak wzięłam go z zaskoczenia ;P
OdpowiedzUsuńSuper Madziu, że Twój mąż podziela Twoją opinię, teraz tylko patrz jak zapragnie innych zmian hihi Tak patrzę, żenawet na tej podłodze wygląda ono bajecznie :))
Moj M. byl bardzo sceptyczny, poniewaz do dzisiaj nie przekonal sie do Tolix-ow ;))) To dla niego totalna wpadka, poniewaz sa zimne i troche niewygodne, a to dla niego podstawa ;))) Do Tolix-ow nie przekona sie nigdy ;)))
UsuńTeż się do nich przymierzam i nie wiem co muszę mojemu mężowi zrobić, żeby podzielał mój zachwyt nad nimi 😜
OdpowiedzUsuńJa przekonalam go, ze sa wygodne, udowodnilam, ze stare juz nie sa takie nowe, maja swoje wady ;))) sprzedalam zarobilam kasiorke i droga wolna :)))
UsuńHehe u mnie bylo podobnie:)) najpierw jedno trafiło do Nas na chwile(i zostało na zawsze) a później drugie juz mąż sam dokupił:)
OdpowiedzUsuńTylko ja mam takie z oparciami pod ręce...i nie powiem zeby mi było dosyć; )
Jeszcze dwa takie jak Twoje mi się marzą, jednak to bedzie jeszcze musialo poczekać:)
Super są!
Faceci patrza na wygode, tak ich najlepiej przekonac...hehehe ;)))
UsuńOch gdyby z moim tak łatwo szło... ;) Piękne :)
OdpowiedzUsuńMoj M. musi najpierw wyprobowac na zywo, czy sa wygodne i to poskutkowalo ;)))
Usuńhaa ,szalona:P
OdpowiedzUsuń;)))
Usuńpowiem swojemu, co powiedział twój i będę miała problem z głowy he ,he :)))))...ja chyba tylko czarne sobie kupię ......chciałam takie wąskie stare biureczko i ono przy nim ........najwyżej przy stole pójdę na jakiś kompromis OSTATECZNIE :)))))))))))
OdpowiedzUsuńno bo nie muszę pisać ,że ci teraz zazdroszczę jego ????
UsuńNie musisz zazdroscic jestem pewna, ze Twoj mezulek sie przekona do tych krzesel, przynajmniej jedno do biureczka ;)))
UsuńNo i super! Ale muszę ci powiedziec ze nawet na tej podłodze prezentuje się zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńMusialam je miec, chociaz pelno ich na blogach, to wedlug mnie sa ponadczasowe ;)))
Usuń:) Piękne jest
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńcudo!!! uwielbiam te krzesła! <3
OdpowiedzUsuńJa rowniez uwielbiam i nie moge uwierzyc, ze nareszcie je kupilam :)))
UsuńDobry wybór Kochana! są świetne ;) buziaki
OdpowiedzUsuńbuziaki
UsuńGratuluje nowych nabytków. My mieszkamy w naszym domu ponad 4 lata a jeszcze nie dorobiliśmy się krzeseł do stołu, choć były wybrane zanim się tu wprowadziliśmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Karola
Za to macie laweczke ;))) a i przy stole chyba jakies rozkladane krzesla widzialam, czyli macie gdzie siedziec ;)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Fakt coś tam stoi ale ni jak się to ma do estetyki salonu a druga sprawa bardziej bolesna to, że łatwo na nich fiknąć i zaliczyć podłogę. I wcale nie trzeba być pod wpływem :P
Usuń;)))
UsuńCzytam, że nie jestem sama w kwestiach wyboru tego krzesła i przekonania małża do jego zakupu... :)
OdpowiedzUsuńteż mi się podobają...jasno szare byłyby idealne to mojej wizji nowej kuchni w Salonie...
Nie jestes sama ;))) Nie mamy latwo z naszymi mezczyznami, a oni z nami ;)))
Usuń