sobota, 30 czerwca 2012

gadka szmatka:)

Dzisiaj pokazuje reszte moich "szmatek" kupionych  2 dni temu.
Ta sukieneczka to byl strzal w dziesiatke, prosta z klasa,dokladnie to co lubie:)))


wiem,wiem...musze sie znowu zaprzyjaznic  z samoopalaczem:)))


A tutaj nastepna dlugasna kieca ...hmmm nie za pstrokato?
Jeszcze caly komplet metek na niej wisi, wiec moge oddac;)))



Na tym koniec sesji, Robert sie buntuje...chce w spokoju zjesc wspolne sniadanie;)))

Pozdrawiam Magda


czwartek, 28 czerwca 2012

Baby...ach te baby :)))

Co za piekna pogoda:)))
 Staralam sie jak najszybciej wrocic do domku,wygrzac i opalic na sloneczku,ale niestety cos mnie powstrzymalo...hmmm...zobaczcie same;)))
SALE
Mam wrazenie, ze wiekszosc kobitek traci glowe podczas przecen,kupuja bez opamietania.
No tak, nie ma sie czemu dziwic...bo ja robie to samo;)))
W domu przychodze po rozum do glowy i sie pytam ...po co ci to wszystko?...
Pozostaje dylemat, zostawic czy oddac z powrotem...ojjj zebym ja miala zawsze takie problemy w zyciu.






Jak zwykle kupilam poszewki na podusie z H&M...wiem troche pogniecione;)))


Jutro pokaze reszte zakupow teraz ide ogladac mecz ...Niemcy graja:)))


Pozdrawiam Magda

niedziela, 24 czerwca 2012

Dzisiaj powracam na wulkaniczna wyspe Lanzarote.
Byc tam i nie "wtoczyc" sie na jeden z najpiekniejszych wulkanow...
dla nas nie do pomyslenia;)))


Dla milosnikow wspinaczki bez przewodnika, polecam wycieczke na Caldera Blanca. 
Nie jest on najwyzszy na wyspie,ale posiada jeden z najwiekszych kraterow-szerokosc okolo 1,5 km!!!
Musze sie przyznac, ze nasza wyprawa rozpoczela sie od...wielkiej pomylki.
Wulkan byl wlasciwy, ale trasa ktora obralismy okazala sie o wiele dluzsza...tak,tak nie pytajcie mnie,czy jestem blondynka;)))
Rezygnowac i zawracac...nie wchodzi w rachube.
Posiadamy wystarczajaca ilosc wody mineralnej ,cos lekkiego do jedzenia, olejek do opalania, czapki na glowach,wygodne buty,wiec jestesmy na wszystko przygotowani ;)))


Ponizej zaplanowana trasa (czerwona linia).







A tutaj nasza przebyta droga(czerwona linia).







Po 9 kilometrach , pomalu docieramy do celu.

Dla porownania, ten bialy punkt po prawej stronie to ja!!!













W oddali ocean...


Niestety zdjecia  nie potrafia ukazac tych roznic wysokosci.
Na koncu bylismy zmeczeni,ale niesamowicie szczesliwi.
Jeszcze oczekuje nas droga powrotna ta sama trasa,ale po tych wrazeniach i dlugiej przerwie na kraterze nabralismy nowych sil do pokonania wszystkich kilometrow.
Nasza pomylka, okazala sie wielka wygrana.
Trasa prowadzila wzdluz Parku Narodowego,tam wedrowanie bez przewodnika, jest niestety zabronione:(((

Pozdrawiam Magda







piątek, 22 czerwca 2012

Moj balkonik bardzo maly, dla relaksu doskonaly;)))
Weekend!!!
Po wczorajszej wieczornej burzy, nareszcie troche slonca przedarlo sie przez chmurzyska.



Zdjecie zrobilam pare tygodni temu, ale pasuje do posta ;)))







Dzisiaj otwieram drzwi dla Was do mojego malego mieszkanka.
Krzeslo mialam wyrzucic, ale po ogladnieciu paru inspirujacych blogow,zwyczajnie polakierowalam.
Recykling jest w modzie! W ostatnim czasie mam "ciezkie mysli" na temat ekologii.
Poducha kupiona w h&m home, przeceniona 50 %.
Odkad h&m otworzyl dzial home, jestem tam stala bywalczynia.
Zawsze "wyszperam" cos dla siebie, dodatkowo czeste obnizki cen powoduja, ze nie omine tego sklepu obojetnie.
Niektore z Was potrafia same uszyc takie cuda...niestety ja sie do nich nie zaliczam:(




Jedzenie dla snobow...o nie!
 Skad te stereotypy...ja sie do nich nie zaliczam, a przepadam za sushi...mniam ;)))


Nigdy  nie poprawiam swoich zdjec photoshopem i naprawde moja kamera spisuje sie na medal.
Pozdrawiam cieplutko Magda.



wtorek, 19 czerwca 2012






Dzisiaj sie opalamy, na jednej z najdluzszych i najpiekniejszych plaz w Europie.


Bye Bye Lanzarote.










Krotka podroz promem i naszym oczom ukazal sie niesamowity widok,ciagnace sie kilometrami biale piaski:)))


Fuerteventura zaprasza.













Nadmorskie wydmy ciagnace sie 10 kilometrow, wzdluz wybrzeza to park krajobrazowy-Parque Natural de Corralejo.
Wiele osob jest przekonanych,ze plaze powstaly w wyniku burz piaskowych z pobliskiej Sahary.Niestety,nie jest to prawda.Plaze powstaly, w wyniku szlifowania skorupy weglanu wapnia organizmow morskich np.muszel.





Dla zainteresowanych na plazy czesto mozna natrafic, na osobnikow bez odzienia  tzw.nudystow ;)))


Niestety nasza przygoda szybko sie skonczyla,a szkoda.
Wracamy do hotelu, ale jedno wiem na pewno przylecimy tu na dluzej.









niedziela, 17 czerwca 2012





Myslalam, ze to byl tylko zly sen...jak wasze samopoczucie ?







Nie potrafie tego zrozumiec i nie chce tego zrozumiec, czemu nie jest nam dane wygrac przynajmniej jednego meczu :((( 
Moglabym jeszcze kibocowac Niemca, ale to juz nie to samo...sercem bylam przy naszych rodakach.






piątek, 15 czerwca 2012

Wspomnienia Lanzarote

Dzisiaj siedze i rozmyslam.Nowa praca mojego meza,  oznacza brak urlopu przez najblizsze miesiace.
W tym roku wiec nie ma drinkow z palemka ;)))
Pozostaly wspomnienia i piekne zdjecia.Pomyslalam,ze moge sie z nimi podzielic na blogu.
Tym razem opisze nasza podroz na Lanzarote.Bylam sceptyczna jak Robert zaproponowal nastepna wulkaniczna wyspe, bylismy juz 2 tygodnie na Teneryfie.Co tam moze byc jeszcze ciekawego czego do tej pory nie widzialam, a jednak...
Juz przy starcie,ukazal nam sie niesamowity widok...wschod slonca nad chmurami.






Podczas lotu "przerabialam" moj przewodnik Marco Polo, lubie byc poinformowana o histori,kulturze,tradycji i atrakcjach miejsca podrozy.
Podchodzimy do ladowania,a ja tylko mysle jak do ladowania przeciez nad nami widze tylko morze...nagle ujawnia sie cienki pasek asfaltu lotnisko w Arrecife.
Jeszcze musimy  tylko odebrac auto ktore zawsze wypozyczamy  bezposrednio na lotnisku, podczas pobytu lubimy byc zmotoryzowani i niezalezni. Organizowane wycieczki to nic dla nas:)))






Z uwagi na brak przemyslu i jakichkolwiek zanieczyszczen Unesco uznalo Lanzarote  za rezerwat biosfery, a Interpol twierdzi, że to jedno z najbezpieczniejszych miejsc na swiecie, a niektorzy mieszkancy do tej pory nie zamykaja swoich drzwi na klucz!Nasze auto wbrew opini zamykalismy zawsze;)))

Glowna atrakcja jest Narodowy Park Timanfaya. 
Dla niektorych odwiedzajacych jest to krajobraz ksiezycowy dla innych diabelski, ale napewno jedyny w swoim rodzaju.Wymarla rdzawo-brazowo-czarna przestrzen kraterow.
Na skale Isolte de Hilario miesci sie restauracja del Diablo,  mieso i ryby smazone sa na... wulkanicznym grillu.





Juz po tym mozemy rozpoznac co rozgrywa sie pod cienka warstwa zastyglej lawy. Zaledwie dziesiec centymetrow temperatura sięga 140 stopni, a szesc metrów nizej - 400 stopni. Organizowane  są rowniez specjalne pokazy, aby udowonic  moc tego magicznego miejsca.Pracownicy parku dlugimi widlami wrzucaja  wysuszona slome w wydrazone w skale otwory, z ktorych po chwili wzbija się slup ognia.






Rowniez z  metalowych rur wbudowanych w zastyglej lawe wlewana woda po sekundzie zamienia sie slup pary tworzac przepiekne gejzery.









Na wlasna reke parku zwiedzac niestety nie mozna,organizowane sa 45-minutowe autobusowe wycieczki.

Punkt widokowy.


Ponizej pare zdjec wykonanych podczas jazdy autobusem.















WINO Z POPIOLOW
Czy mozna na jalowej,wulkanicznej ziemi wogole cos uprawiac, przeciez dookola same skaly?
Odwiedzajac region La Geria przekonalam sie, ze mozna.Winorosla sadzone sa w dolach ktore chronia rosline przed nadmienym wiatrem i sloncem.Dodatkowo osloniete niskim murkiem. Noca warstwa pyłu i wulkanicznych skal absorbuje wode ,dostarcza glebie wilgoci, zas w ciagu dnia zapobiega jej szybkiemu wyparowywaniu. Dzieki tej metodzie rosliny rosna bez potrzeby dodatkowego ich nawadniania.Wina pochodzace z tego regionu mozna kosztowac oraz kupowac odwiedzajac liczne winnice lezace przy drodze prowadzacej przez La Gerie.










Na wyspie odnajdziemy rowniez  punkt widokowy Mirador del Rio  na malownicze wyspy Ia Graciosa i  Montana Clara.Mozna tez na nia poplynac. Z pobliskiej miescinki Orzola kursuja statki, jednak nie polecam osoba  z choroba morska, juz od samego widoku krecilo mi sie w glowie;))) 







Orzola.Kuchnia Wysp Kanaryjskich.




Miejscowosc Haria, jest kontrastem do wulkanicznej przyrody, pelna zieleni,palm i drzew.




























Wulkan El Golfo ,na przestrzeni lat,zostal czesciowo wchloniety przez Ocean Atlantycki,druga polowa od strony wyspy zostala natomiast nienaruszona.W ten oto sposob powstal kawalek wybrzeza w czesci gigantycznego krateru.Sceneria w poblizu plazy jest unikatem w skali swiatowej. Dodatkowa atracja jest jeziorko .Algi zamieszkujące tam, nadaja mu niepowtarzalny, intensywnie zielony kolor.




Turysci czesto szukaja tutaj oliwinow w okruchach skal.



Cueva de los Verdes to tylko czesc  systemu jaskiniowego. Jest to jeden z najdluzszych tuneli lawy w ziemi, ktora zaczyna się u podnoza wulkanu Montaña Corona, i prowadzi do wybrzeza, gdzie konczy się po okolo 1,5 km pod powierzchnia morza.Polecam kazdemu.





Sala koncertowa.




Zastygla lawa.

Piszac o Lanzarote nie mozna zapomniec o takiej postaci jaka byl Cesar Manrique rzezbiarz,malarz,architekt,ekolog jednym slowem wizjoner. Dazyl do zachowania tradycyjnego budownictwa, byl przeciwny ustawianiu tablic reklamowych, wychodzac z zalozenia, ze szpeca one krajobraz. Mieszkal w domu , ktorego parter zostal umieszczony w naturalnych skalnych jamach powstalych po erupcji wulkanu. Obecny wyglad wyspa zawdziecza jego dzialalnosci.

Dom Cesara Manrique.Widok z okna:)))





Architektura jedyna w swoim rodzaju. 



Urlop na Lanzarote bedzie idealny dla osob ktore podrozujac lubia odkrywac i poznawac zawsze cos nowego.Rajem dla serwerow.Wyspa ma duzo wiecej do zaoferowania niz to co opisalam w powyzszym poscie.Najlepiej sie przekonac samemu.





UFF, ale sie rozpisalam nastepnym razem opisze nasza wyprawe na wulkan Caldera Blanca z widokami zapierajacymi dech w piersiach.
Fuerteventura rowniez znalazla sie na naszej liscie.To tylko pol godziny promem z Lanzarote.

Pozdrawiam Magdalena