niedziela, 31 stycznia 2016

Zloto polnocy...


Nie pierwszy raz pisze na blogu, ze lubie proste ekologiczne dekoracje kojarzace sie z przyroda i walorami srodowiska.
Skromne, bez przepychu, wrecz ascetyczne.
Skojarzenie mojego meza...suszone owoce, ale wbrew pozorom, to surowy bursztyn ;)))
Szukam jeszcze delikatnie oszlifowanego i letnia dekoracja bedzie gotowa...


 

Magdalena
 
 


sobota, 23 stycznia 2016

Sypialnia ;)))

Sypialnia, to najczesciej fotografowane pomieszczenie w moim mieszkaniu, wedlug mnie jest ona idealna, prosta, skromna, co sprzyja atmosferze spokoju, wyciszenia, umozliwa zdrowy sen i chyba dlatego z taka przyjemnoscia ja Wam pokazuje ;)))
Z mojego stolika nocnego bylam bardzo zadowolona(klik)...ale jednak skusilam sie na jego wymiane, z prostej przyczyny, znalazlam pasujacy do tego po stronie meza.
Na zdjeciach widac, ze delikatnie roznia sie tylko odcieniem, ale na zywo nie widac, az tak duzej roznicy.


U mnie jeszcze zimowe klimaty w postaci choinki, ciezko sie z nia rozstac ;)))

Ojej, spogladam wlasnie na zegarek, a tu prawie 11.00 godzina, a ja dalej wyleguje sie w lozku, pora wstawiac, a Wam zycze milego dnia :)))


Magdalena

sobota, 16 stycznia 2016

Monster(a)

Na drapaniu w gardle sie jednak nie zakonczylo, kicham, prycham i mam nadzieje, ze obedzie sie bez podwyzszonej temperatury ;)))

 ***
Rosline pokazalam mojemu malzonkowi w necie, a on tylko dodal, ze z przyjemnoscia po nia pojedzie.
Dodatkowo kupilismy odpowiednia donice i teraz ponad 2 metrowa pieknosc czeka na przesadzenie.
 

Trzymajcie kciuki, zeby u mnie rowniez dorodnie rosla...

 
Magdalena
 

środa, 13 stycznia 2016

Porzadek musi byc ;)))


Podczas wizyty w Polsce zaopatrzylam sie w konfitury i soki, a wszystko domowej roboty, ze spizarni mojej siostry ;)))
Uwielbiam sok malinowy, a w szczegolnsci gdy w gardle drapie o co naprawde latwo, gdy na zewnatrz wietrznie i deszczowo.


Nie, nie bede narzekac, tylko widze to pozytywnie, poniewaz dzieki tej niekorzystnej aurze z przyjemnosci zabralam sie dzisiaj do sprzatania.


Nigdy nie moglam zrozumiec, dlaczego ludzie akurat przed Bozym Narodzeniem, Wielkanoca wywracaja dom do gory nogami, oczywiscie zazwyczaj niechetnie i w ogromnym stresie.
Nie jestem pedantyczna, ale lubie porzadek, ten w szafkach rowniez i nie tylko od wielkiego swieta ;)))
Systematycznosc ulatwia mi zycie...polecam :)))

 

Magdalena

środa, 6 stycznia 2016

HAPPY NEW YEAR...

Wyjatkowy czas dobiegl konca, dlugo wyczekiwany urlop i swieta w Polsce.
Czas w ktorym liczy sie tylko rodzina i bliskie mi osoby.
Wowczas zapominam o blogosferze i ciesze sie tymi chwilami, ktore niestety uplywaja zbyt szybko.


Nietypowa, jak na grudzien, pogoda sprzyjala swiatecznym spacerom. 



Zyjmy pelnia zycia, realizujmy plany i marzenia, samych szczesliwych chwil w Nowym Roku!

 *** 
Magdalena