a u mnie coś nie chcą cytrynki rosnąc, jedną miałam z pestki i padła, a drugą miałam od Księżnej Daisy z zamku Książ i też w zimie mi padła :( nie mam do niej szcześcia. Twoja jest cudowna, oj zazdroszczę :)
Moja cytryna to chyba jakis mutant ;))) Kupiona w dyskoncie i naprawde nie wymaga szczegolnej opieki ;))) Mysle jeszcze o mandarynce i drzewku oliwnym, ale to juz na nowe mieszkanie ;)))
Tak naprawde to ona wymaga tylko podlewania...od czasu do czasu ;))) Raz mialam z nia klopot. poniewaz ma balkonie oblazly ja mszyce i mrowki, a wiec musialam kupic mocniejszy srodek i dokladnie spryskac. Do dzisiaj chyba nie wytepilam tych mrowek, poniewaz czasami je jeszcze widze ;)))
Kupilam ja w dyskoncie ok. 4 lata temu i szczerze piszac, to podlewam ja tylko od czasu do czasu ;))) W lecie byla zawsze na balkonie, ale tam dostala mszyc i mrowki sie tam zadomowily, wytepienie tego nie bylo latwe i nie wiem czy do konca mi sie udalo ;)))
Szczerze piszac, to podlewam ja tylko od czasu do czasu ;))) Mam w planach kupic jeszcze mandarynke i drzewko oliwne, jak zobaczylam, ze cytrynka nie wymaga szczegolnej troski i pielegnacji ;)))
Szkoda, ze zmarnialo. Ja wlasnie planuje jeszcze duze drzewko oliwne i wlasnie mandarynke, jak zobaczylam, ze cytrynka nie wymaga szczegolnej troski i pielegnacji ;)))
Mam wrazenie, ze to jest jakas specjalna odmiana do uzytku domowego ;))) Kupilam ja za ok. 60 zl. i od tamtej pory tylko ja podlewam ;))) W lecie byla zawsze na balkonie, ale tam dostala mszyc i mrowki sie zadomowily, wytepienie tego nie bylo latwe i nie wiem czy do konca mi sie udalo ;)))
Magda, piękne drzewko. Gratulacje! Niektórzy mówią, że te drzewka wyhodowane z pestki nie owocują, a tu proszę! :) Moja babcia też kiedyś wyhodowała drzewko cytrynowe właśnie z pestki i doczekała się pięknych, dużych owoców. Pamiętam tylko, będąc dzieckiem, że podpierała je konstrukcjami - samoróbkami, bo cytryny były bardzo ciężkie i łamały gałązki.
Od lutego hoduję avokado z pestki. Polecam! w chwili obecnej ma już ponad 40 cm wysokości i kilka pięknych, dużych liści.
Moja cytryna jest kupiona jako male drzewko i niestety rowniez nie z pestki, ale i tak jestem pelna podziwu, ze caly czas ma owoce :))) Wyhodowac z pestki to prawdziwa sztuka, poniewaz mama mojego M. rowniez probowala, ale cytrynka niestety nie owocowala.
Pamietam jak zobaczylam film z B. Willis-em to byl chyba Red i on rowniez sadzil tam avokado, a mnie niestety nie wyszlo...pestka zaczela gnic ;))) Musze sprobowac jeszcze raz :))) Ja jeszcze marze o duzym drzewku oliwnym, ale takim z grubszym pniem. Pozdrawiam serdecznie!!!
Brawo ! Miałam kiedyś z pestek wyhodowaną habanero, no i ... za dużo podróży, albo coś przestała z upływem lat owocować. A drzewko cytrynowe- mniam, już mi ślinka cieknie.
OOOOoo zazdroszczę, bardzo mnie kusi takie drzewko.
OdpowiedzUsuńMnie kusi jeszcze takie ogromne drzewko oliwne ;)))
Usuńmega !!!!
OdpowiedzUsuń;)))
Usuńa u mnie coś nie chcą cytrynki rosnąc, jedną miałam z pestki i padła, a drugą miałam od Księżnej Daisy z zamku Książ i też w zimie mi padła :( nie mam do niej szcześcia. Twoja jest cudowna, oj zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMoja cytryna to chyba jakis mutant ;))) Kupiona w dyskoncie i naprawde nie wymaga szczegolnej opieki ;))) Mysle jeszcze o mandarynce i drzewku oliwnym, ale to juz na nowe mieszkanie ;)))
UsuńKiedyś z pestki wyrosła mi cytryna.Cudownie pachniała ale kwiatów i owoców nie doczekałam.Twoja robi wrażenie :)) Masz rękę do niej i tyle :)
OdpowiedzUsuńTak naprawde to ona wymaga tylko podlewania...od czasu do czasu ;))) Raz mialam z nia klopot. poniewaz ma balkonie oblazly ja mszyce i mrowki, a wiec musialam kupic mocniejszy srodek i dokladnie spryskac. Do dzisiaj chyba nie wytepilam tych mrowek, poniewaz czasami je jeszcze widze ;)))
UsuńNo właśnie, co trzeba z taka cytrynką robić, żeby kwitła?
OdpowiedzUsuńKupilam ja w dyskoncie ok. 4 lata temu i szczerze piszac, to podlewam ja tylko od czasu do czasu ;))) W lecie byla zawsze na balkonie, ale tam dostala mszyc i mrowki sie tam zadomowily, wytepienie tego nie bylo latwe i nie wiem czy do konca mi sie udalo ;)))
UsuńAch, zachwycajace... kwiatki i owoce...no pieknie! buziaki!
OdpowiedzUsuńBuziaki :)))
Usuńjak takie drzewko pielęgnować?? piękne jest!!
OdpowiedzUsuńSzczerze piszac, to podlewam ja tylko od czasu do czasu ;))) Mam w planach kupic jeszcze mandarynke i drzewko oliwne, jak zobaczylam, ze cytrynka nie wymaga szczegolnej troski i pielegnacji ;)))
UsuńKiedyś hodowałam drzewko pomarańczowe, ale zmarniało. Szkoda. Fajnie mieć taki wycinek południa w domu:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze zmarnialo. Ja wlasnie planuje jeszcze duze drzewko oliwne i wlasnie mandarynke, jak zobaczylam, ze cytrynka nie wymaga szczegolnej troski i pielegnacji ;)))
Usuńwow ale cudo! Madziu jak się pielęgnuje takie drzewko?
OdpowiedzUsuńbuziaki
Mam wrazenie, ze to jest jakas specjalna odmiana do uzytku domowego ;))) Kupilam ja za ok. 60 zl. i od tamtej pory tylko ja podlewam ;))) W lecie byla zawsze na balkonie, ale tam dostala mszyc i mrowki sie zadomowily, wytepienie tego nie bylo latwe i nie wiem czy do konca mi sie udalo ;)))
UsuńJestem pełna podziwu!
OdpowiedzUsuńCzy kwiatki pachną cytrynowo?
Nie cytrynowo :))) Wedlug mnie zapach przypomina troche jasmin :)))
Usuńjak Ty to zrobiłaś?!! Dla mnie to czysta magia wyhodować kwiatka a co dobpiero TAAAAKIE drzewko! No proszę, BRAWO!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNiechcacy usunelam komentarz ;))) Cytrynka sama rosnie, tylko ja podlewam ;))) Teraz planuje kupic duze drzewko oliwne i mandarynke :)))
UsuńNo to moje gratulacje, u mnie wszystkie kwiatki po kilku tygodniach usychaja ;)
OdpowiedzUsuńKupujac cytryne rowniez myslalam, ze jest trudna w pielegnacji, a wystarczy ja tylko podlac od czasu do czasu ;)))
UsuńMagda, piękne drzewko. Gratulacje! Niektórzy mówią, że te drzewka wyhodowane z pestki nie owocują, a tu proszę! :) Moja babcia też kiedyś wyhodowała drzewko cytrynowe właśnie z pestki i doczekała się pięknych, dużych owoców. Pamiętam tylko, będąc dzieckiem, że podpierała je konstrukcjami - samoróbkami, bo cytryny były bardzo ciężkie i łamały gałązki.
OdpowiedzUsuńOd lutego hoduję avokado z pestki. Polecam! w chwili obecnej ma już ponad 40 cm wysokości i kilka pięknych, dużych liści.
Pozdrawiam serdecznie!
Moja cytryna jest kupiona jako male drzewko i niestety rowniez nie z pestki, ale i tak jestem pelna podziwu, ze caly czas ma owoce :))) Wyhodowac z pestki to prawdziwa sztuka, poniewaz mama mojego M. rowniez probowala, ale cytrynka niestety nie owocowala.
UsuńPamietam jak zobaczylam film z B. Willis-em to byl chyba Red i on rowniez sadzil tam avokado, a mnie niestety nie wyszlo...pestka zaczela gnic ;))) Musze sprobowac jeszcze raz :))) Ja jeszcze marze o duzym drzewku oliwnym, ale takim z grubszym pniem.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Brawo ! Miałam kiedyś z pestek wyhodowaną habanero, no i ... za dużo podróży, albo coś przestała z upływem lat owocować.
OdpowiedzUsuńA drzewko cytrynowe- mniam, już mi ślinka cieknie.