Koooniec marudzenia...dzisiaj beda wspomnienia :)))
Obiecuje, ze juz nie bede przesylac zadnej negatywnej energii...moj blog mial byc optymistyczny !!!
W naszym wirtualnym swiecie sa osoby ktore maja prawdziwe problemy i troski, a ja uzalam sie bo mam niskie cisnienie...wstyd.
Dzisiaj zapraszam na interesujaca wyspe jaka jest Teneryfa.
Wspomnienia z mojej drugiej rocznicy slubu.
Teneryfa uchodzi rowniez za najpiekniejsza w calym archipelagu Wysp Kanaryjskich.
Krajobraz jest tutaj nieslychanie roznorodny...tak, tak zapakujcie ze soba kurtki.
Trzeba zauwazyc, ze dzieli sie ona na dwie czesci- polnocna i poludniowa.
Polnocna- chlodniejsza zamieszkiwana jest przez tutejszych ludzi.
Poludniowa- goraca jest do dyspozycji turystow.
...ten widok mnie oczarowal :)))
Nie chce wyjsc na chwalipiete, ale taki widok mielismy z naszego hotelu.
A tutaj jemy sniadanie...co za mina ;)))
Na wysokosci około 2000 m n.p.m. rozlozone sa rowniny zwane cañadas.
Wulkan Pio del Teide(3718 m n.p.m.) wraz z otoczeniem, lacznie z cala kaldera Las Cañadas jest chroniony w Parku Narodowym Teide i to wlasnie dzisiaj chce wam pokazac.
Na poczatku nie bylo zbyt spektakularnie, chociaz ja musialam sie zatrzymac i podziwiac piekne szyszki...ktore zreszta przywiozlam ze soba do domu.
Pico del Teide i powloka sniezna...dlatego prosze sie cieplej ubrac ;)))
Jadac na polnoc podziwialismy anomalie pogodowe.
Sezon na wyspie trwa caly rok dlatego znana jest na swiecie jako "wyspa wiecznej wiosny".
W posiadaniu nam jeszcze wiele zdjec pokazujacych jej piekno, ale o tym nastepnym razem.
Dziekuje za kolejne wyroznienie u naszej Fizki i jakie tutaj blogi wyroznic tego jeszcze nie wiem i musze sie "powaznie" zastanowic.
Milego dnia!!!
Ajć żeby tak teraz ogrzać stopy w ciepłym piachu...
OdpowiedzUsuńcudna wyspa, jeszcze tam nie byłam... ale w tym roku w marcu przed ślubem byliśmy na Fuerteventurze:))) było cudnie, więc wiem o czym mówisz. Są niedaleko siebie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
uwielbiam Twoje wspomnienia,wspominaj jak najczesciej!!!............minka calkiem slodka :P a pomarudzic tez mozna,w koncu jestesmy babami:*
OdpowiedzUsuńświtne wsponienie z wakacji :))
OdpowiedzUsuńszycha cudna ,ja takie olbrzymy przywiozlam z BG
pozdrawiam
AG
Madziu i na niskie ciśnienie możesz sobie ponarzekać;) każdy ma różne poczucie smutków i zmartwień...cudownym jest ten nasz świat blogowy, w którym są wszystkie emocje;)
OdpowiedzUsuńWspomnienia wspaniałe, piękne zdjęcia...
Pozdrawiam cieplutko
Teraz to się dopiero zdołowałam hehe ;P Piękne,cudowne ciepełko widzę na tych zdjęciach a u mnie właśnie leje deszcz i wieje mega wiatr. Masz rację Madziu,że nie ma się co dołować pogodą,bo to pikuś podłóg tego co niektórzy ludzie przeżywają w swym życiu. Życzę więc lepszego ciśnienia,uśmiechu i wiele wiele słońca i jak najmniej tych trudnych dni :***
OdpowiedzUsuńCudowne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńDziekuje moje kobiety za cieple i mile komentarze :))) Ja sobie lubie po marudzic...kazdy z nas od czasu do czasu ma kiepskie dni, ale nigdy nie robilam tego publicznie ;)))
OdpowiedzUsuńBuziolki :***
Piękne te drogi, to zdjęcie z szosą wymalowaną białymi pasami i te ciemne skały....no cudnie, klimatycznie... och....rozmarzyłam się ;)
OdpowiedzUsuńCudne widoczki, ach teleportowac sie tam....:)***
OdpowiedzUsuń