Nie wiem czy to zasluga szklanej podstawy lampionu, czy swieczek ze szweda, ale jak widac z usunieciem wosku nie mialam zadnych problemow.
Odszedl on w calosci !!!
Pisze o tym poniewaz spotkalam sie z komentarzami pod statnim postem, ze wiele z Was ma obawy uzytkowania latarenek, a dokladniej ich "klopotliwej" pielegnacji.
Jestem ciekawa Waszych sprawdzonych metod usuwania wosku ???
Pytam w razie "w"...wypadku ;)))
♥
Magdalena
wow, faktycznie odchodzą bez problemu :) coraz bardziej mnie to przekonuje do zakupu latarenki :) na razie operuję głównie małymi lampionami, które w razie "w" łatwiej doczyścić :) ale że mi się nazbierało dużych świec, to i lampion by się jakiś przydał :):) a swoją drogą, cudnie wygląda ten rozlany wosk, klimat robi niesamowity :)
OdpowiedzUsuńLampion "Kruk" u Agi jest tak duzy, ze nawet mozesz dopasowac pod swiece talerz dekoracyjny, jesli masz duza obawe przed poplamieniem ;)))
UsuńUsciski
ja z gladkiej powierzchni tez nie mialam problemu z usuwaniem wlosku ze swiec,jedynie z materialu ,czesto zostaja tluste plamy,nawet po przeprasowaniu przez gazete
OdpowiedzUsuńNie moge sobie przypomniec, zebym na materiale miala plamy z wosku i oby tak zostalo ;)))
UsuńUsciski
to dzięki szklanej powierzchni:)))))
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńkurcze ja nie wiem, ale mnie się ten wosk tak nigdy nie wylewa.... :)))
OdpowiedzUsuńale super, że wosk tak ładnie schodzi! bardzo mnie to cieszy:)))
Aga jakoś je pewnie zaczarowała;)
Musze przyznac, ze ja rowniez od dluzszego czasu nie mialam tak rozlanego wosku ;))) Czary, mary odchodz wosku stary ;)))
UsuńNic tylko sie cieszyc kochana :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądaja te swiece z tym rozlanym woskiem :)
Buźka !
Juz od dluzszego czasu tak ciekawie rozlanego wosku nie widzialam ;))) Wsadzilam go z powrotem do lampionu ;)))
UsuńBuzka !
jeśli jest gruba warstwa wosku to schodzi bez problemu:)
OdpowiedzUsuńLatarenka jest waska, a wiec warstwa wosku dosc gruba ;)))
UsuńPiekny ten lampion...a powiem Ci ze ten wosk rozlany fajnie sie prezentuje:))
OdpowiedzUsuńnie mam sposobow na wosk w razie czego, wiec chetnie poczytam co tu dziewczyny poradza:))
usciski:)
Rozlany wosk i swieczki wsadzilam z powrotem do lampionu, mnie rowniez sie bardzo podoba ;)))
UsuńUsciski
I super, że mogą się bezkarnie topić w latarence. Ma to swój urok:))) U mnie jak wyleje się na kominek nie ma problemu, ale jak już dalej na parkiet, to oj łatwo nie schodzi, chociaż świece te same. Może to od powierzchni sporo zależy. Madzia jak najwięcej takich wieczorów w blasku świec, uściskuję!
OdpowiedzUsuńKominek!!! Marzenie :)))
UsuńUsciski:***
Chwilkę mnie nie ma a Ty cieszysz się i bawisz jak dziecko LAMPIONAMI ;))
OdpowiedzUsuńAgnieszka ma je cudowne, w sam raz do domku na jesienne i zimowe wieczorki, ale tak sobie myślę że pasują do każdego pomieszczenia?
Och już nie ma takiego wosku jaki pamiętam z dzieciństwa, już pozostały nam tylko wspomnienia i nie jedne paluszki oparzone hihi
Ojjj...zostalo we mnie "cos" z dziecka ;))) Agi lampiny sa bardzo uniwersalne, pasuja do kazdego wnetrza :)))
UsuńUsciski
Usuniecie wosku? Zamoczyć w gorącej wodzie i po bólu ;)
OdpowiedzUsuńNastepnym razem w razie potrzeby przygotuje im kapiel ;)))
UsuńJa właśnie się delektuję zapachem Yankee Candel
OdpowiedzUsuńPozdrówka cieplutkie!
Czesto widzialam "reklamy" Yankee Candel w naszej blogosferze, wiec musza pieknie pachniec :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Widzę Madziu,że na Andrzejki jesteś przygotowana na 100% :))))
OdpowiedzUsuńBuziak
Hahaha rowniez o tym pomyslalam ;-)
UsuńBuzki
Baaardzo fajnie wygląda ten rozlany wosk, myślę że to za sprawą szklanej podstawy wosk odszedł acz może i świeczki też miały cos z tym wspólnego...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Juz dawno nie mialam tak pieknie uformowanego wosku ;-)
UsuńUsciski
Wiesz? Czasem rozsypywałam piasek kolorowy i już, potem wylot z roztopionym woskiem, ale to już bardziej do wazonów....
OdpowiedzUsuńaaa do latarenki to w ciepłej wodzie spód i już ;)