Grasse to piekne miasteczko we Francji i ziemia obiecana perfumerii.
Jesli ktos ma ochote, to zapraszam na wirtualny spacer.
Mam nadzieje, ze zdjecia ukazuja klimat tego miejsca ;)))
Moja przygoda z olejem kokosowym trwa.
Pozostawia on u mnie tlusta powloke i dlatego uzywam go tylko po wieczornej kapieli, ale nastepnego dnia w nagrode mam jedwabiste cialo ;)))
♥
Magdalena
przepięknie tam Madziu:)))))))) ukazałaś klimat, ukazałaś:) aż mi się zachciało podróży...:)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuńurocze fotki - pierwsza nadaje się na fototapetę :)
OdpowiedzUsuńMilo czytac takie slowa :)))
Usuńsuper miejsce !
OdpowiedzUsuńpiekne i klimatyczne zdjecia, cudne miejsca :***buziaki Madziu!!!!!
OdpowiedzUsuń:***
UsuńDziękuję, że zabrałaś mnie w tak fantastyczną podróż :)
OdpowiedzUsuńBardzo prosze :)))
UsuńAch ... byłam w Grasse, dawno temu na obozie językowym!
OdpowiedzUsuńByło cudnie, metalowa fiolkę po perfumach jeszcze gdzieś mam :-)
Zaciekawiłaś mnie tym olejem
Pozdrówka ciepłe!
W takim miejscu nauka jezyka to sama przyjemnosc :))) W ostatnim czasie staram sie unikac chemii i wykorzystywac naturalne produkty :)))
Usuńusciski
Lubię takie miasteczka,to jak taka tajemnica...i człowiek bardzo chciałby ją znać. Najbardziej rozbawiły mnie liczniki na ścianie parteru klatki schodowej i jaka urocza starsza Pani w okienku :)))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych podrózy...cmok
Miasteczko jest turystyczne, ale jak widac zachowalo swoj naturalny urok :)))
UsuńBuuuziolki
Takie tajemnicze miejsca, uwielbiam takie klimaty. :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez :)))
UsuńMadziu zdjęcia nigdy nie ukażą wspaniałości miejsca ale faktycznie jest cudnie;))
OdpowiedzUsuńUściski;*
Usciski :)))
UsuńKlimacik oddany, miło było wirtualnie pospacerować, a pewnie jeszcze przyjemniej własną stopą zahaczyć o te miejsca.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Odkrywanie takich miejsc poza sezonem to sama przyjemnosc ;)))
UsuńCudownie bylo pospacerowac...klimatycznie bardzo! usciski Madziu!:)
OdpowiedzUsuńUsciski :)))
Usuńaaaa, chcę wakacje :) uwielbiam takie zdjęcie :) motywują mnie do wyszukiwania nowych destynacji :)
OdpowiedzUsuńbuziak,
Magda