poniedziałek, 8 czerwca 2015

***


Blogowa dziura dopada kazdego, albo prawie kazdego.
Mam ochote napisac posta, a tutaj wielki...zonk ;))) 
Albo odwrotnie... mam wiele rzeczy, motywow do pokazania, a zwyczajnie nie mam weny do pisania ;)))
Pstrykam zdjecia i z niesmakiem stwierdzam, ze wieje nuda, albo nie warte publikowania ;)))
Nie latwe to blogowanie...hehehe.
Znacie to uczucie ??? 



Magdalena

18 komentarzy:

  1. albo też opublikuję ,a potem się zastanawiam po co, jak słabe to jakieś :))))))))))))))albo zdjęcia jednak nie takie fajne jak mi się w pierwszej chwili wydawało :)))))) ale nie przestajemy , no nie ???? najważniejsi są ludzie ,których poznałyśmy i którzy skrzydeł dodają za każdym razem :))) lepszym czy gorszym :)))) piękne kwiaty kochana !!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opublikowane posty rowniez czesto czytam pare razy i przegladam zdjecia krytycznym wzrokiem ;))) Pisac nie przestane, poniewaz blogowanie sprawia mi wiele frajdy, tylko z roku na rok staje sie wobec siebie co raz bardziej wymagajaca i czesto zadaje sobie pytanie czy zwyczajnie nie przynudzam ;)))

      Usuń
  2. Z przykrością stwierdzam, że i mnie dopadło i trzyma i nie chce puścić. Ciekawych isnpiracji Ci życzę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogolnie zwrocilam uwage, ze nasza blogosfera wnetrzarska stracila zapal do pisania ;))) Chcialabym rowniez poznac nowe blogi o tej tematyce i mam wrazenie, ze nic nowego nie ma...niestety.
      Tobie rowniez zycze weny i nowych ciekawych inspiracji :)))

      Usuń
  3. Och, Magdalenko niestety masz rację :-( mnie też trzyma i jak sobie przypomne to źle mi z tym
    Pozdrówka cieplutkie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli zle sie z tym czujesz, to najlepsza motywacja, zeby cos napisac ;)))
      Buzka

      Usuń
  4. znam to uczucie aż za dobrze, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele z nas stracilo zapal i wene do pisania, ale to mija i wiekszosc wraca do naszej blogosfery ;)))
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  5. Madzia właśnie to sama przerabiam... ehhh bzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty rowniez, to chyba jakies letnie przesilenie ;)))

      Usuń
  6. nudą na pewno nie wieje bo zdjęcia miłe dla oka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za mile slowa, tym bardziej, ze wlasnie czesto mysle, ze takimi zdjeciami troche przynudzam, niby ladne, ale masa ich w naszej blogosferze ;)))

      Usuń
  7. Pewnie, że dopada, ale to nic i tak być musi :) W końcu taki marazm być musi dla resetu choćby :)
    Ściskam, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami musze troche pomarudzic, ale juz za pare dni bedzie sie u mnie dzialo wiele fajnego i interesujacego ;))) Czuje, ze wena do pisania powroci :)))
      Buzka :)))

      Usuń
  8. Właśnie tworzę posta i tak sobie myślę czy nie za bardzo filozofuję.
    Ale w końcu to mój blog wolno mi być filozoficzną albo lakoniczną a czasem zwyczajnie może mnie nie być po to by potem bywać.
    Ot uroki bez musu i przymusu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie uroki bez musu i przymusu ;)))
      Ja czesto sobie podspiewuje, ze "blog to moj kawalek podlogi, nie mowcie mi wiec, co mam robic ;))) albo pisac ;)))

      Usuń
  9. Mam tak ostatnio i jakos niespecjalnie sie tym przejmuje. Nic na sile :)
    Piekne kwiaty kochana, one zawsze takie wdzieczne.
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rowniez sie nie przejmuje, poniewaz wiem, ze to mija ;))) Blogowanie to moje hobby i zawsze pisanie, pstrykanie fotek sprawialo mi frajde, a jesli nie mialam ochoty, to robilam przerwe...czekalam na wene ;)))
      Uwielbiam takie skromne, ale jak wdzieczne kwiaty.
      Buzka

      Usuń