czwartek, 4 października 2012

A ja znowu przynosze "graciarstwo" do domu ;)))


Nie wiem jak wy to robicie, ale mam wrazenie, ze u was posty sypia sie jak z rekawa.
U mnie wszystko w spowolnionym tempie ;)))

Dzisiaj przedstawiam moj nowy nabytek ogromna butla...tak,tak kupiona na flohmarkt.
W sobote bylismy z przyjaciolmi ktorzy rowniez sie obkupili, wiec nie jestem osamotniona z moim hobby.
Przyznaje sie...jestem uzalezniona, znowu wsiaklam.
Kocham flomarczane graty!!!
Bedziecie je u mnie czesto wiedziec na blogu.

Co to jest marsinal???







Butla zadomowila sie u mnie na korytarzu i pelni funkcje flakonu.
Ma pewne zacieki od srodka...musze je usunac...tylko jak???

Pozdrawiam serdecznie 
                                              Magda.

47 komentarzy:

  1. świetna, ciekawe co w niej było kiedyś trzymane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukalam co to jest marsinal, ale jeszcze nic nie znalazlam.
      Moze ktos wie???

      Usuń
  2. Poszukałam i faktycznie nie ma nic o tym w sieci...Oj teraz mnie to męczy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To mi wygląda na jakiś specyfik medyczny, tak jakoś skojarzyłam kolor butelki i etykietkę. Może zacieki znikną jakbyś umyła w zmywarce? Co do postów to też mam zaległości Kochana!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj butla wspaniala:))) i te hunterki...mmmm:))) buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hunterki znalazlam po ogromnej przecenie i nie moglam sobie ich odmowic ;)))

      Usuń
  5. Butla genialna!!!!
    Ja nic nie znalazłam na temat marsinal.... ciekawe...yhmmmm
    pozdrawiam


    OdpowiedzUsuń
  6. Po wlosku tez mi nic nie wyskoczylo, pare razy wystepuje jako imie kogos gdzies w Indiach..moze to jakas przyprawa malo spotykana? Albo ziolo...Ciekawe.
    Co do mycia to zalej butle dokladnie od srodka woda z octem, potrzymaj tak pare godzin, moze zadziala:-)
    sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myslalam, ze ktos cos wie. Z tym octem sprobuje, mam nadzieje, ze jakiejs reakcji chemicznej nie spowoduje ;)))

      Usuń
  7. Fajna ta flaszeczka;) jakoś mi tak z rewolucją francuską skojarzył mi się ten napis...nie mam pojęcia co to znaczy. Może B. ma rację??? Z łaciny???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obstawiam na jakies chemikalia, oby nie trucizna ;)))

      Usuń
  8. Butla wspaniała, o kaloszach nie wspomnę;))
    Podobną widziałam jak stała obok śmietnika tyle że turkusowa asle się wstydziłam zgranąć;-/ teraz mogę żałować;(
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ze nie wzielas...wiem, wiem glupio jak sasiad zobaczy, ze wybierasz ze smietnika ;)))

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej czemu komentarz usuniety, wlasnie chcialam na niego odpisywac ;)))

      Usuń
  10. butla wyglada jak po lekarstwie,ale taka duza no nie wiem ,w kazdym razie super wyszukalas skarbek kolor jest odjazdowy............i w tle widze fajne kalosze ,ja tez mam ale takie prosto z wiejskiego obuwniczego,niebieskie w jakies koleczka takie czysto niemieckie,haaaaa ale co tam wymyslac za bardzo nie moglam bo byly potrzebne na juz:P........buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wsciekalam sie bo sprzedawca nie chcial ceny obnizyc, a ja sie napalilam na ta butle ;)))
      Buty kupilam po duzej przecenie. Czekalam, czekalam az je dorwalam :***

      Usuń
    2. haaa jestes mistrzynia,ja nie ma cierpliwosci :P***fajne sa takie na czasie

      Usuń
  11. Butla, jak ze starej apteki... a może jakiś szarlatan, albo czarownica mieszali w niej jakieś dziwne medykamenta :))) MARSINA po włosku to ogony . ......ciekawe, podejrzane:)))))

    Mam w domu malutką brązowa buteleczkę. Twoja jest super.

    w skasowanym komentarzu zrobiłam takiego byka,że musiałabym chyba strzelić sobie w łeb, gdybyś to przeczytała:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wlasnie mam wrazenie, ze pelno bykow robie tylko juz ich nawet nie widze ;)))
      Niestety nie mam programu ktory je poprawia.

      Tez mysle, ze butla byla uzywana w branzy chemicznej albo farmaceutycznej.
      Teraz nie bedzie mi to dawac spokoju!
      Wydaje mi sie, ze jest za nowa, zeby w niej jakies czarownice eksperymentowaly ;)))

      Usuń
    2. Popatrz , jak w krótkim czasie butla dorabia się fajnej historii:))) Przypomniało mi się, że Pipi kupowała "Likarstwo" w aptece, może to ta butla? :)

      Usuń
    3. Ja tez tak mam, ze przy starych rzeczach wymyslam sobie historie ;)))
      Najbardziej interesuje mnie opowiesc mojej kartki z ostatniego posta, niestety nie mam mozliwosci jej odkrycia.

      Usuń
  12. Madziu ja też uwielbiam takie gracioszki:) ale za to jakie one ładne! świetna ta butla:0 pokazuj jak najczęściej takie targowej znajdy.
    a huntery mi się marzą, oj marzą mi się bardzo:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze Twoje marzenia o hunterkach sie spelnia :)))
      Ja je kupilam za ok.50-60€ po przecenie.Wykupione migusiem...ich normalna cena 120€...strasznie drogo.

      Usuń
  13. B.ma rację, ocet powinien pomóc. Używam go do mycia zacieków w wazonach i jakoś działa. Tylko,że zacieki w Twojej butli mają pewnie wiele lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprobuje wyczyscic ja octem. Tylko jak juz pisalam mam nadzieje, ze jakiejs reakcji nie spowoduje z resztkami po nieznanym mi odczynniku ;)))

      Usuń
  14. Można wyczyścić butelkę od środka wsypując ryż i wlewając wodę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bede probowac wszystkiego, az wygram nad tymi zaciekami...dziekuje :)))

      Usuń
  15. kocham te same klimaty, dlatego juz ciesze sie na nowe posty u ciebie!!!
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje twoje slowa bardzo motywujece do pisania dalszych postow :***

      Usuń
  16. świetna ta butla :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  17. TAK OCET MOZE POMOŻE...ALE SPRÓBUJ TEŻ Z RYŻĘ.////ALE W WODZIE Z PŁYNEM:)))PIEKNA BUTLA:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Probowalam z octem, ale widze jeszcze zacieki :( No to teraz mam nadzieje, ze ryz sie z tym upora.

      Usuń
  18. Zbacz, dzisiaj post, a w nim Twoja butla jako świecznik :)
    http://mylovelythings.blogspot.com/2012/10/leva-o-bo-lor-ons-6-10-oktober.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Madziu jakieś hobby trzeba mieć i uwierz mi,że nie jesteś w tym temacie osamotniona.Każda z nas ma jakiegoś bzika,jedna mniejszego a druga większego :)
    Butelka super,już kiedyś się zachwycałam takimi,za to kaloszy bardzo zazdraszczam :))) Jaki masz rozmiar? ;P
    (żarcik) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Numer buta to 40,5. Mam zawsze problem z dobraniem obuwia...czesto 40 za male, 41 za duze ;)))
      Kalosze dorwalam po przecenie.Buzka

      Usuń
  20. Butla fajowa, szukam takiej ale ciągle ceny mnie powalają:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprzedawca sie smial, ze takie szklo ma ogromny popyt ;)))
      Jest poszukiwane jak porcelana..hahaha.
      Ja planuje gdzies pobuszowac w Polsce na starociach. Jestem ciekawa co maja do zaoferowania i za jaka cene.

      Usuń
  21. Butla rewelacyjna!!! Piękna i taka okazała. Tworzy fajny klimacik. Zazdroszczę flohmarktów. U mnie tylko mały ryneczek funkcjonuje, na którym wystawia się kilkoro sprzedawców staroci i tyle.
    p.s. Z usunięciem zacieków nie wiele mogę pomóc. Spróbuj może ośrodkiem do odkamieniania czajników itp. u mnie działa rewelacyjnie na kamień w czajniku i nie tylko.
    Pozdrawiam serdecznie
    T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj flohmarkty to juz tradycja. Wszyscy sprzedaja tam swoje rzeczy, nawet prywatne osoby ktore chca oproznic swoja piwnice. Wybor niesamowity ;)))

      Usuń