poniedziałek, 10 czerwca 2013

Festiwal w Cannes :)))

 Lazurowe Wybrzeze to miejsce uznawane przez samych Francuzow za "serce swiata", z czym trudno sie nie zgodzic ;)))
O ogromnej popularnosci tego regionu zadecydowaly nie tylko walory krajobrazowe oraz kulturowe, ale rowniez wspanialy klimat srodziemnomorski i swiecace slonce przez 300 dni w roku.
Jednak w zwiazku z tym, jest ono rowniez celem podrozy wielu turystow.
Nie jestem zwolenniczka masowej turystyki, ale postanowilam zaryzykowac...naturalnie tylko poza sezonem.
Bylo cieplo, ale nie za goraco , miejsca parkingowe dostepne i w zwiazku z tym pozostali  turysci przyjaznie nastawieni do swiata i ludzi, nie przepelnione plaze,restauracje i  nizsze ceny...czego chciec wiecej ;)))
Niestety jadac przez autostrady Szwajacarie, Wlochy, Francje musimy liczyc sie z dodatkowymi wysokimi oplatami i stresem ;(
O ile Szwajcaria ma winiete, to w pozostalych krajach placimy bardzo slono, za kazdy przejechany kilometr.
Koniec gderania ;)))
Jesli ktos chce dodatkowych informacji.. pytajcie!

Zaczynam do Cannes, miasta ktore przezywa moment swojej chwaly w maju, kiedy to odbywa sie Miedzynarodowy Festiwal Filmowy.
Staralam sie uchwycic klimat tego wydarzenia.
Jednak nalezy pamietac, ze zrobienie spontanicznych zdjec wieczorowa pora do najlatwiejszych nie nalezy, a ja profesjonalistka niestety nie jestem  ;)))









Dojscie do barierek blokowala taka wlasnie ekipa...



...ale dla chcacego nic trudnego ;)))



Adele Exarchopoulos odtworczyni glownej roli w filmie, ktory dostal Zlota Palme.




Tutaj Mads Mikkelsen.




Jeszcze jedna fotka Orlando :)))


Miasto tetni zyciem.






Dla nas po wielu godzinach jazdy i nocnych przechadzkach, nadeszla pora wracac do hotelu...koniec imprezy.

Bonne nuit :)))




Magdalena


26 komentarzy:

  1. zazdroszczę Ci, że byłaś w takim miejscu, a zdjęcia piękne, pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :))) Nawet nie planowalam takiego "polowania" na gwiazdy wiekszego formatu. Wszystko wyszlo bardzo spontanicznie i byl to czysty przypadek, a to lubie najbardziej ;)))
      Usciski

      Usuń
  2. ale klimat! chciałabym byc na Waszym miejscu i zobaczyć coś takiego:)))
    dobrego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaje, ze jest to mila niespodzianka, ktora zostaje w pamieci na dluzej ;)))
      Usciski

      Usuń
  3. szczesciara:P widac ,ze bawiliscie sie wysmienicie ach jak ja tesknie za wakacjami:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz po przyjezdzie czekala na nas taka niespodzianka...gwiazdy na czerwonym dywanie. I przyznaje, ze do tego trzeba miec troche szczescia ;))) Takie oczekiwanie na urlop rowniez bywa przyjemne, planowanie,szukanie ciekawych miejsc na mapie ;)))
      Usciski:***

      Usuń
  4. fajnie tak ich mieć na wyciagnięcie reki ;) miałam też taką okazję kilka lat wstecz ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, czytalam Twoj komentarz...szczesciary z nas ;)))

      Usuń
  5. zazdroszczę, że mogłaś obejrzeć to miejsce na żywo. na Twoich zdjęciach wygląda ono zupełnie inaczej niż widzimy je w tv lub w internecie. to zwykła ulica jak każda inna, tylko gwiazdy, szpilki, muchy, blask fleszy i tłum gapiów nadają temu miejscu tak niezwykłego klimatu.

    Pozdrawiam,
    Ula :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli ktos oczekuje w ciagu normalnego dnia wielkiego WoW...to bedzie zawiedziony ;))) Ja nawet nie chce myslec, co tam sie dzieje w sezonie. Prawdziwych gwiazd na ulicach tak naprawde nie ma, tylko masa turystow i zwykle ulice. Port posiada rowniez ladna czesc starego miasta i tam chodzilismy na spacery.
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  6. Byłam,ale jedynie my byliśmy na tym czerwonym dywanie, niestety:((
    Pozdrawiam
    M.arta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na glownym czerwonym dywanie, rowniez gwiazd juz nie bylo ;))) Z tylu byl postawiony taki pawilon i zupelnie przez przypadek zauwazylismy blysk fleszy. Nie myslalam, ze tam sa jeszcze znaczace gwiazdy, ale z ciekawosci zostalismy i sie oplacalo ;)))
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  7. Piękne zdjęcia i wspaniała pamiątka Madziu :) Kiedyś będziesz mogła opowiadać swoim wnukom jak to było kiedy babcia z dziadkiem szaleli z gwiazdami hihi :)))))
    Buziaki kochana :***

    OdpowiedzUsuń
  8. fajna przygoda -Madziu - mieliscie szczescie...zobaczyc to wszystko na zywo!!!!
    :O)
    a.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale przejście po czerwonym dywanie chyba bezcenne co ?
    Udało się chociaż ? :)
    hihi
    Super, że wyjazd Wam się udał i wróciliście zadowoleni :)
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W poniedzialek rano po festiwalu, moglas sobie delikatnie nadepnac na czerwony dywan ;))) Wowczas wszystko bylo sprzatane ;)))
      Buzka!

      Usuń
  10. Madzia bardzo fajną nam tu dywanowo-światową przygodę zafundowałaś:)))
    Na żywo pewnie jeszcze ciekawiej:)))
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czegos nowego w zyciu doswiadczylam...taka fajna przygoda ;)))
      Usciski

      Usuń
  11. Robi wrażenie, ten dywan, to wejście...choć ja do fanek takich imprez nie należę...głównie przez kwoty jakie na to idą...
    Dali by te wywalone na pokaz miliony na pożyteczniejsze cele!!!
    Ściskam;!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Festiwal w Cannes to dlugoletnia tradycja, ale niestety w dzisiejszych czasach wszystko kreci sie wokol pieniedzy ;(
      Zawsze mozna w szlachetniejsze cele wykorzystac dla potrzebujacych.
      Sciskam

      Usuń
  12. zazdroszczę, to musiało być interesujące przeżycie :)
    Piekne zdjecia.
    Pozdrowienia Madziu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa przygoda, a wspomnienia pozostana ;)))
      Usciski

      Usuń
  13. Ciekawa przygoda, a wspomnienia pozostana ;)))
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  14. Canes nocą cudne, widziałam.
    Tych gwiazd nie znam :) ale na bank cała impreza robiła wrażenie na żywo...
    Hotel wygląda majestatycznie!

    OdpowiedzUsuń