Witam kochani poswiatecznie :)))
Jak spedziliscie ten szczegolny czas ???
Ja zbieralam letnie ozdoby dekoracyjne, a kto mnie zna, to wie, ze cenie sobie naturalne aranzacje :)))
Moj M. ratowal zwierzyne wyrzucona na plaze ;)))
Lubie ten kraj...
My spedzilismy go w Holandii, taki spontaniczny wypad, poniewaz wszystko zalezalo od pogody.
W pierwszym dniu mielismy przyjemnosc nocowac w typowym holenderskim domu, pod jednym dachem z gospodarzami.
Zapomnialam zapytac czy moge udostepnic zdjecia na blogu, a wiec wrzucam tylko 2 fotki, aby zachowac ich prywatna sfere :)))
Spacer brzegiem morza...
Spacer brzegiem morza...
Ja zbieralam letnie ozdoby dekoracyjne, a kto mnie zna, to wie, ze cenie sobie naturalne aranzacje :)))
Moj M. ratowal zwierzyne wyrzucona na plaze ;)))
Lubie ten kraj...
♥
Magdalena
O, ja też i chętnie bym więcej zobaczyła :-)
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia Magdalenko!
Dobrego tygodnia Iwonko :)))
UsuńMy tez w Holandii, w Breskens...- naszym ukochanym i ...swojskim juz :)
OdpowiedzUsuńCieple pozdrowienia Madziu!!!
Wy macie blizej, ale od nas rowniez niedaleko nad morze ;))) My cos czujemy, ze rowniez bedziemy czestymi goscmi w Holandii :)))
UsuńBuzka.
To pięknie! Spontaniczny wypad na święta :), aż jestem zdumiona, bo nas by się chyba rodzina wyparła :)))
OdpowiedzUsuńAle popieram taki spontan i zachwycam się fotkami, szczególnie tymi z nad morza - uwielbiam naturę!
Ściskam, Marta :)
Ja w sumie nie patrze nigdy co inni o mnie mysla ;))) W swieta moj M. ma nareszcie wolne i wowczas musimy wykorzystac okazje, a ciagle siedzenie przy suto zastawionym stole troche nudzi ;))) Do swiat zreszta podchodze bardzo na luzie, ale wiem, ze sytuacja ulegnie zmianie jak w naszym zyciu pojawia sie dzieci. Wowczas bede sie starala przekazac tradycje i wlasnie ta rodzina atmosfere.
UsuńBuzka
Ależ Ci zazdroszczę Madziu! Jak ja bym chciała tam pojechać ale mąż nie jest skory na wycieczki. Szkoda, że tylko dwa zdjęcia ale widać, że domek był śliczny i morze nawet o tej porze wygląda jak zawsze zachwycająco :)))
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia!
Twoj malzonek jest wielkim domatorem, a moj to czasami taki wloczykij ;))) Uwielbiam morze o kazdej porze roku :)))
UsuńBuzka
Fajnie spędzone chwile. Uwielbiam morze, nawet i to nasze Polskie. Coś w tym jest - zawiewający wiatr, piasek, fale.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iz
Uwielbiam morze o kazdej porze roku :))) Polskie morze ma bardzo specyficzny i nostalgiczny dla mnie klimat, tylko mamy dalej niz do Holandii...niestety ;)))
UsuńPodzawiam cieplutko.
a w jakiej miejscowości byłas :)
OdpowiedzUsuńTym razem Katwijk aan Zee :)))
Usuńpiekne te dwa zdjecia,my tez chcemy jechac w maju,ale jakos nie mamy pomyslu gdzie,moze dasz nam cynk gdzie jest fajnie i blisko .....:P
OdpowiedzUsuńDwa lata temu naszym celem byla Zelandia, taka objazdowka, piekne plaze i latarnie morskie :))) Teraz mielismy ochote ma morze tulipanow, ale niestety jeszcze nie kwitly ;))) tylko zonkile i hiacynty :))) Bylismy w Katwijk am Zee i mielismy jechac na polnoc podziwiajac kwieciste pola w kierunku Kalverringdijk, Zaandam. Okazalo sie jednak, ze moj M. w drugi dzien mial goraczke, nie moglam w to uwierzyc, poniewaz odkad sie znamy, to on nigdy nie mial podwyzszonej temperatury, jakis wirus go zlapal i przy okazji brzuch bolal. Zmienilismy plany i zostalismy nad samym morzem.
UsuńJa zawsze wchodze sobie na google earth i wyszukuje miejsc wartych zwiedzenia, a Holandia ma wiele do zaoferowania.
fajnie dzieeki za info:P
Usuńszkoda ze go zawirusowalo,moj ma czesto temperature ,ale na wyjazdach jeszcze nie mial,tfu tfu hiii
Lepiej, zeby tak zostalo i na urlopie nie chorowal ;)))
UsuńCudowne wnętrze. Udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńCudownie spędzone święta :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki.... aż słychać szum fal :) Wspaniałe zdjęcia :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Uwielbiam morze o kazdej porze roku, a do Holandii mamy tylko 460 km. Cos czuje, ze bedziemy tam czestymi goscmi ;)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Holandię poznałam od Amsterdamu i ciekawych osobistości ;)
OdpowiedzUsuńOoo tam rowniez zawitamy, ale wszystko w swoim czasie ;)))
UsuńNie miałam pojęcia, że takie żyjątka można spotkać na holenderskich plażach! Super :)
OdpowiedzUsuńMy rowniez bylismy zaskoczeni, widzialam nawet krewetki na plazy :))) Moj M. chodzil i szukal zyjatek ;)))
UsuńPięknie, marzę o tym, aby pojechać do Holandii. Uwielbiam morze o każdej porze roku i choć nie mam aż tak strasznie daleko, bo ok 80km to chciałabym kieyś zamieszkać nad samym morzem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMieszkac nad samym morzem...dla mnie rowniez jest ogromnym marzeniem, a przeciez one sie spelniaja :)))
Usuń