poniedziałek, 30 lipca 2012

Kulinarne pogaduchy ;)))

Wow... moja lista chetnych na nagrode robi sie bardzo dluuuuga.
Potwierdzacie mnie w przekonaniu, ze moj wybor byl bardzo trafny:)))


Jak Wam minal Weekend?
Dzisiaj bedzie kulinarnie;)))
 Nie jestem fanatykiem zdrowego odzywiania, ale od dluzszego czasu staram sie zmienic swoje nawyki zywieniowe.
Pomalu dobijam do magicznej 30-dziestki.
Do  mojej swiadomosci pomalu dociera, ze latka leca;)))
Duchowo czuje sie bardzo mlodo, ale zaczynam zwracac uwage na pewne rzeczy ktore do tej pory umykaly...widze zmarszczki wokol oczu, cialo domaga sie sportu, mysle o potomstwie;)))
A jak u Was bylo, jest ,a moze bedzie z przekroczeneim ten magicznej cyfry???





Wczorajszy obiadek, zapiekane pomidory.
Dodatkowo zaserwowalam kotlety w cytrynie.
Przyznaje sie, ze troche z cytrynka przesadzilam, ale smakowalo;)))
 Zawsze mam problemy z zachowaniem proporcji.
Czesto wszystko "na oko" dlatego napisze w paru zdaniach moje gotowanie.
Pomidorki z rozmarynem, czosnkiem, oliwa naturalnie doprawione sola i pieprzem.
Dodalam rowniez szczypte cukru, przeczytalam kiedys w przepisie;)))
Na  jednym pomidorku widzicie troche sera;)))
W piekarniku "dojrzewaly" okolo 45 min.


Kotlety podsmazylam na oliwie pozniej owinelam folia aluminiowa.
Podsmazylam cytryne dodalam czosnek , rozmaryn ,dolalam rowniez troszeczke rosolku z kostki rosolowej;)))
Na pare minutek wrzucilam miesko i gotowe !!!


Pozdrowienia dla Wszystkich :)))


16 komentarzy:

  1. Ja już daleko po 30-tce, niedługo będę dobijać do 40-stki. W wieku 30 lat urodziłam swojego drugiego synka. Nie pamiętam, żebym jakoś przejmowała się wkroczeniem w 30-stkę. Tak jak piszesz ja też czułam się młoda duchem i ciałem. Tak jest do tej pory. Mam nadzieję, że przed 40-stką będzie tak samo. Pyszny obiadek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak trzymaj:***
      Wydaje mi sie, ze te wszystkie media robia nam "pranie z mozgu" ze zawsze musimy wygladac jak 20-dziestki:)))

      Usuń
  2. Wiesz,powiem tak ja dobijam wielkimi krokami do 40stki i pomalu widze jak moja skora zaczyna tracic na wygladzie ,moja figura sie zmienia,buzia dostaje pomalutku ostrych rysow twarzy i przeraza mnie to!!!
    Zaczynam wiecej o siebie dbac,o stopy,ktore wczesniej nie wymagaly pieliegnacji o wlosy,aby jak najlepiej sie zakonserwowac:P,,,,,,,,,,,,,a to co na talerzu zaserwowalas,wyglada apetycznie,wlasciwie trafilas w dziesiatke mojego gustu kulinarnego:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest zle, ja myslalam,ze ty masz ok.30 lat :)))
      Buzki

      Usuń
  3. mmm pychotka:))) świetne zdjęcie! sama bym coś takiego teraz zjadła:)))

    a 30tka to piękny wiek:)
    mi jeszcze 4 latek brakuje, ale pewnie zleci bardzo szybko...
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjecie robilam bardzo szybko.Robert byl glodny, i mowil, ze on chce spokojnie zjesc;)))
      Nie wazne ile mamy lat, tylko jak je przezylismy;)))

      Usuń
  4. Ja juz jakis czas temu przekroczylam 30-tke... Jakos nie przejelam sie tym bardzo...ale instynkt macierzynski wola coraz bardziej, nie chce chyba az tak juz zwlekac, bo chce miec jeszcze sily i cierpliwosc, hihi:)
    Tak jak Eewelin tez obserwuje zmiany w strukturze skory - zmarszczek poki co jeszcze niewiele, ale jednak sie pojawiaja...No coz trzeba inwestowac w kremy, ale najbardziej zaczynam dbac o to zeby zakupowac i smarowac sie tymi z filtrami... To co slonce robi z nasza skora...to szok!

    A na talerzu pychotka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filtry u mnie to podstawa, nawet na urlopie "swiece" moja jasna karnacja;)))
      Ja tez juz pomalutku "dorastam" do macierzynstwa;)))

      Usuń
  5. Ja magiczna 30-stka za 2,5 roku, jeszcze nie myslę choc bliżej niż dalej;) kochana ponoć życie zaczyna się po trzydziestce;))) kolejne po czterdziestce;))) Mamą jestem, choc mój instynkt domaga się jeszcze;)))
    Pozostałe rzeczy jak cera, ciało...ewo w większości zalężą od nas samych, ja z bólem przyznaję, że zaniedbałam się troche i jak chce jakoś wyglądać na tą 30-stkę musze się wziąźć do pracy;)))
    Masz całkowita rację, że nie ważne ile mamy lat, ważne jak je przeżyliśmy;))
    Obiadkowo przepysznie;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja dziewczynka pojdzie do przedszkola, to wszystko "nadrobisz"...znajdziesz czas dla siebie:)))
      Pozdrawian serdecznie

      Usuń
  6. Za miesiąc kończę 34 lata i szczerze powiem,że wciąż się czuję jak 18-stka,szkoda tylko,że na jednym boku hihi Jest tak powiedzenie,że starość nie radość a MŁODOŚĆ NIE WIECZNOŚĆ i nic na to nie poradzimy,niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damy rade;)))Bedziemy sie starzec z godnoscia... hihihi

      Usuń
  7. Ja to się czasami czuję jakbym miała 30 daleko za sobą :)))
    Muszę się za siebie wziąć chyba...
    Twoje danie jest tak smakowite, że chyba coś podobnego zrobię sobie dziś na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi ciezko zrezygnowac ze slodyczy, chipsow i niezdrowego kalorycznego jedzenia.
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  8. Ja już po 30-stce.... ;p , oczywiście ciało/wygląd się zmienia , zmarszczki też troszkę widać ,ale to dodaje uroku :D ,a w sumie to jak się starzejemy/doroślejemy zależy w dużej mierze od genów....;p
    Ale nadal czuje się bardzo młodo i mam zwariowane pomysły lubię się chichrać.....
    zdrowe odżywianie to podstawa :)))))) chociaż to co niezdrowe to najlepsze! ;p wagi tarza pilnować ;p
    pozdrawiam
    AG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sie pocieszam, ze moja mama ma malo zmarszczek, wiec moze odziedzicze dobre geny po niej;)))
      Pozytywne podejscie do zycia to podstawa:)))
      pozdrawiam cieplutko

      Usuń