Moja milosc od pierwszego wejrzenia...krzesla Tolix :)))
Nareszcie rozgoscily sie u mnie w mieszkaniu.
Moj M. jak je zobaczyl to stwierdzil, ze zwariowalam...hahaha.
Przyznaje, ze w kwestii aranzacji mieszkania jestem stanowcza i wszystko musi byc po mojej mysli, co tutaj wiecej pisac biedny "chlopina" nie ma nic do gadania ;)))
Wraz z pojawieniem sie nowych krzesel, pojawil sie rowniez niewielki problem.
Ja nie chce tylko dwoch, ja chce szesc Tolix-ow :(((
Wczoraj byl sloneczny dzien...spojrzcie na to niebo!
Wczoraj byl sloneczny dzien...spojrzcie na to niebo!
Usciski przesylam :)))
fajnie,ze masz takiego meza,moj sie buntuje
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny, chyba jeszcze u mnie nie komentowalas?
UsuńMoj M. widzi, ze uwielbiam aranzacje mojego mieszkania i daje za wygrana...nie marudzi ;)))
Gratulację. Nowy nabytek jest świetny. Mój M. też jest biedny jeśli chodzi o kwestie dekoratorsko-meblarskie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
T.
Moj reaguje tylko niekiedy, jesli w gre wchodza wieksze koszty. Zawsze uswiadamia mnie zebym sie zastanowila ;)))
UsuńSciskam
Zazdroszczę:) no ale u mnie i tak nie pasowałyby;) mój się buntuje ale jak już to kupię to mu się podoba;)
OdpowiedzUsuńJa teraz mam problem, poniewaz stare krzesla nie pasuja do tych nowych ;)))
Usuńoj można pozazdrościć:)))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńswietne sa ,szesc to juz bedzie grzecznie:P
OdpowiedzUsuń.....wygladaja nawet na wygodne:P..............buziaki_***
Na reszte starych(hahaha maja 3lata) krzesel mysle, zeby dokupic pokrowce. Problem w tym, ze tamte maja oparcia duzo wyzsze, a Tolixy sa nizsze. Musze jeszcze zobaczyc jak to bedzie razem pasowac ;)))
UsuńBuzki:***
a moze wymieszalabys je z innymi widzialam tak na necie wyglada to oblednieP......z jakimis pantonami albo jak one sie tam nazywaja nie pamietam dokladnie............tez bym chciala inne krzesla,ale tarza musze troche poczekac te maja za miesiac roczek hiiii................a widzialas te plastikowe fotele na biegunach sa zaczepista ,tez nie wiem jak sie nazywaja
UsuńMusze o tym wszystkim pomyslec ;))) Nie chce znowu czegos na kupic i pozniej zalowac. Te wszystkie krzesla maja rowniez swoja cene, o tym tez nie moge zapomniec...hihihi. Moj M. daje mi wolna reke, ale jak sie robi drogo to tez reaguje...no i dobrze bo ja mam ciagle nowe pomysly.
Usuńno wlasnie przymysl to dobrze ,bo krzesla sa na lata a jak Ci sie cos odwidzi to szkoda pieniedzy mimo wszystko:****
Usuńmęża to masz na prawdę dobrego bo się godzi na aranżacje wnętrz po twojej myśli ale wcale się nie dziwię bo masz dobry gust ;)
OdpowiedzUsuńOoo...dziekuje bardzo, a mezulek naprawde dobry ;)))
UsuńSciskam
Są!!!!! :)))) super!! Piękne;) no a 6 to już będzie szaleństwo!!!:)) rewelacyjny pomysł, ale założę się, że nie wszyscy goście zrozumieją ;))
OdpowiedzUsuńA co do męskiego głosu w aranżacji - u nas niby są negocjacje, które rzecz jasna prowadzą do przekonania go, że inaczej niż ja chcę być nie może..;)
Ściski***
Krzesla chce, ale to male "ale"...finanse ;))) Stare krzesla kupione 3 lata temu i znowu taki wydatek.
UsuńPomyslalam, ze jeszcze moge kupic biale pokrowce na stare krzesla.Mam nadzieje, ze beda dobrze wspolgrac z Tolixami. Ach nie ma sie czym przejmowac, znajde jakies rozwiazanie ;)))
Znajomi i goscie wiedza, ze ja juz taka "specyficzna" jestem i w glowie mnostwo pomyslow.
Buzka.
Moj maz tez za kazdym razem stawia opor, ale to za kazdym razem. Ale najczesciej to ja stawiam na swoim:-)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze krzesel, piekne sa chociaz u mnie na nie brak miejsca.
buziole
Ja chcialabym miec wieksze mieszkanko...no a tak co ja mam zmiescic w tych 2 pokojach ;)))
Usuńbuzki
Gratuluje nabytku ja marzę o louisach ghostach :)
OdpowiedzUsuńOoo...te krzesla sa rowniez bardzo charakterystyczne. Zycze spelnienia marzen :)))
Usuńja mam szczęście ,że w wiekszosci wypadków mamy podobny gust...czasem jednak czegoś nie chce...a ja...ulegam..innym razem on ulega mi...i chyba na tym polega partnerstwo:))..ważne aby oboje dobrze sie czuło w domu,który tworzymy...bo tak po prawdzie dom to my...a meble..sliczny dodatek..hihihi:))
OdpowiedzUsuńJa dopiero szukam tego mojego stylu w mieszkaniu. Dlatego moj M. juz wie, ze musi wykazac wiele zrozumienia ;))) Masz racje, ze dom tworzymy my, a nie rzeczy martwe...moze dlatego wlasnie daje mi wolna reke :)))
UsuńTak trzymaj- dom powinien być taki jaki sobie wymarzyliśmy - u nas tez jest podobnie, chociaz ostatnio usłyszałam pytanie-czy nie za dużo tego białego w domu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, tak w naszym wirtualnym swiecie mamy tyle inspiracji, ze pozniej mamy glowe pelna pomyslow i idei :)))
UsuńWiele osob "zakochalo" sie w bialych barwach ;)))
Pozdrawiam cieplutko.
Madzia super wyszło 1 zdjęcie, a nieba Ci zazdroszczę. U mnie chmury niestety.
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda jest bardzo zmienna. W jeden dzien piekne slonce, a w drugi pochmurno i deszczyk ;)))
UsuńMuszę przyznać,że też bywam domowym despotą w kwestii wystroju :)) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńAranzacje mieszkaniowe to moje terytorium, a moj M. ma zaufanie :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Hej Madziula!
OdpowiedzUsuńA jednak dopięłaś swego hehe :))Oj szalona kobieto,kupuj,urządzaj,kombinuj...najważniejsze byś była szczęsliwa i zadowolona :****
Krzesla byly juz zamowione jak pisalam posta ;))) Czekalam tylko na potwierdzenie transakcji...hahaha.
UsuńOjjj...ja bym wiele, rzeczy w swoim mieszkanku zmienila niestety nie wszystko jest do zrealizowania w wynajmowanym.
Buzki:***
Jak by to napisać?:)) MASZ CZEGO CHcIAŁAŚ;))) dobrze że potrafisz być stanowcza, mój wczorajszy pomysł spalił na panewce po zdradzeniu go mężowi;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ojej...nie trac nadziei moze mezulek sie jeszcze zastanowi :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
gratuluje!!!
OdpowiedzUsuńale gdzie ten blekit dzisiaj?
Dzisiaj nie ma, w srode byla piekna pogoda :)))
UsuńSciskam
te krzesła są boskie, szczerze zazdroszczę :)))
OdpowiedzUsuń