Wrocilam :)))
Jak wiecie, pogoda w Polsce byla niesamowita.
Podczas mojego pobytu, wiekszych wypadow krajoznawczych nie bylo...tylko spacery krakowskimi ulicami.
Tam odnalazlam rowniez wloskie klimaty ;)))
Krakowski Kazimierz jest miejscem szczegolnym.
Zostal on bowiem uksztaltowany przez bliskie, kilka wiekow trwajace sasiedztwo chrzescijansko-zydowskie.
Wyznawcy judaizmu osiedlili się tam jeszcze w XV wieku i przetrwali 5 stuleci, zostawiajac spuscizne na skale europejska, ktora przede wszystkim odcisnela sie w architekturze dzielnicy.
Dla zainteresowanych tematem pstryknelam pare zdjec :)))
Oczami wyobrazni widze, ze na strychu takiej kamienicy kryja sie prawdziwe skarby...przedmioty z dusza o bardzo trudnej historii.
Zapraszam jeszcze na jedna z najlepszych krakowskich zapiekanek i zycze wszystkim...milych snow :)))
Witam serdecznie nowych obserwatorow.
Dziekuje wszystkim, ze jestescie !!!
Magdalena
Potwierdzam. Kazimierz jest magiczny. Dwa tygodnie temu sama miałam tam być. A pojutrze znów ruszam do Krakowa. Tym razem w zupełnie innym celu. Chyba jeszcze milszym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za przesyłkę.
T.
Milego pobytu w Krakowie :-) Ciesze sie, ze zawartosc przesylki sie podoba :-)
UsuńUsciski
Witaj, też mam w planie to miasto, ale dziś zapraszam Cię do mnie do mnie w podróż do Toskanii, jeśli Ci się u mnie spodoba to zapraszam do grona moich obserwatorów Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńGosiu juz od dawna jestem Twoja obserwatorka ;-)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Stary dobry Kazimierz i jego klimat. Jak dobrze zobaczyć go znowu na Twoich zdjęciach:)))
OdpowiedzUsuńI zapiekankę, co to rozbudziła moje kubki smakowe na całego:)))
Ja ogolnie jestem zakochana w Krakowie...i zapiekankach ;-)
UsuńUsciski
zgadzam sie Madziu, to miejsce jest niezwykle- wszystko od poczatku do konca przenosi w inny wymiar... o synagogach i cmentarzu nie wspomne...
OdpowiedzUsuńJa zawsze wracam do Krakowa...niesamowity klimat. Mieszkam w Polsce tylko 80 km. od tego pieknego miasta :-)
UsuńUsciski
Jeszcze nie byłam, w czerwcu wybieram się na koncert do Krakowa, może uda mi się pospacerować po Kazimierzu :)
OdpowiedzUsuńPolecam przedluzyc pobyt i zwiedzic to niesamowite miejsce :-)
Usuńfajne zdjecia zrobilas!!swietnie tak pozwiedzac chociaz wirtualnie,w Krakowie bylam juz kilka razy i mam nadzieje ,ze uda mi sie tam jeszcze pozwiedzac:P............buuuuuziaki**
OdpowiedzUsuńJa tam wracam zawsze :-) Mam tylko 80 km. z mojego rodzinnego miasta.
UsuńBuziolki ***
ale super klimaty!!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite miejsce do ktorego zawsze wracam :-)
Usuńuwielbiam :) dla mnie Kraków to magiczne miejsce :),
OdpowiedzUsuńDla mnie rowniez :-)
Usuńśliczne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńDziekuje :)))
UsuńSuper ! mam w planach wycieczke ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)))
UsuńBardzo lubię takie stare dzielnice,są niesamowicie piękne w swej brzydocie i kryją tyle ciekawych historii...
OdpowiedzUsuńŚciskam Madziu :*
Dokladnie...piekne w swej brzydocie ;))) Tylko obawiam sie, jak dlugo bedziemy jeszcze podziwiac takie kamienice bez remontu...one czesto sie juz sypia ;(
UsuńBuuuziolki***
A ja zwsze tylko w przelocie, nigdy nie skusiłam się na spokojne zwiedzanie....muszę to zmienić, bo klimat jest cudny :)
OdpowiedzUsuńPolecam...bedziesz zachwycona :)))Jeszcze bedzie krotki post o knajpkach...tam to jest klimat ;)))
UsuńJak mieszkalam w Polsce, to rowniez bylam tylko w przelocie. Teraz mam czas w trakcie wyjazdow i patrze na to wszystko oczami "niby" turysty ;)))
Mam podobne zdjecia z tego miejsca w Krakowie. Uwielbiam to miasto, pełne historii, pełne starej architektury, pełne zachwytu.
OdpowiedzUsuńBuziaki Madziu podróżniczko :)
Ja mam to szczescie, ze moj dom rodzinny polozony jest tylko 80 km. od Krakowa ;)))
UsuńMasz racje uwielbiam podrozowac, ale wyjazd do Polski, to raczej spotkania z rodzina i tutaj na ogol jest dylemat, poniewaz mam ogromna ochote zwiedzic cala Polske ;)))
Buuuuziolki
Piękne i zarazem magiczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńDziekuje :-)
Usuń... jak z książek Singera ... i zapchniało Sklepami Cynamonowymi :-)
OdpowiedzUsuńBardzo zaniedbuje czytanie ksiazek ;-) "Cienie nad zatoka Hudson " juz od dawna planuje...wstyd , wstyd sie przyznac.
UsuńŚliczne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńAch..Uwielbiam Kraków..Cudowne zdjęcia z duszą :)
OdpowiedzUsuńMamy cos wpolnego...rowniez uwielbiam :-)
UsuńUwielbiam Kazimierz i ten nad Wisła i ten w Krakowie (w zasadzie też nad Wisłą). Bardzo dobre zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia e
Dziekuje :-) Do Krakowa zawsze wracam i zawsze sie zachwycam ;-)
UsuńSzkoda, że się nie spotkałyśmy ;) Daj znać, kiedy będziesz wybierać się do Krakowa ;) Pozdrowionka (niestety, z zachmurzeniem walczące) ;))))
OdpowiedzUsuńWypady do Krakowa sa zawsze spontaniczne, dzieki autostradzie wszystko szybko i bez problemow ;-) Chyba dopiero w grudniu bede w Krakowie.Bede wczesniej w Polsce, ale na weselu :-)
UsuńUsciski
Jakby co - polecam się na przewodnika ;)
UsuńPogodę niewątpliwie miałaś wspaniałą...szkoda że to tylko wspomnienie;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Madziu;*
Ściskam;*