Moj wspomniany post o Korsyce bedzie napisany w pozniejszym terminie ;)))
Musze Wam powiedziec w sekrecie...uzaleznilam sie od blogowania i podgladania Waszych blogow.
Podstawowy symptom uzaleznienia!!!
Ciagly nawyk zagladania na moja strone bloggera, szukania nowych interesujacyh stron i inspiracji.
Obojetne czy dziergacie, szyjecie, gotujecie, podrozujecie albo poprostu kupujecie ;)))
Wczoraj rozgoscila sie u mnie jesien.
Do tej pory bronilam sie, przed ta piekna pora roku.
Chcialam cieszyc sie latem jak najdluzej, a jednak natura rzadzi sie swoimi prawami.
A ku ku... goraco pozdrawiam !
Przy okazji zobaczycie moja lampe, stol z drewna sheesam i krzesla ktore wedlug mnie sa do wymiany.
Przez wlasnie wasze blogi zachorowalam na krzesla tolix!!!
Krzesla ktore widzicie na zdjeciu pasuja do mieszkania, sa nowe (2-letnie) , podobaja sie mezowi...tylko moja babska fanaberia nie daje mi spokoju.
Mam nadzieje, ze sprzedam je na ebay.
Moj M. naturalnie juz jest poinformowany o zmianie ; )))
Jesli ja kupie krzesla, on kupuje nowy laptop i tyle na temat oszczedzania ...ha ha ha.
W sobote nadeszla pora odwiedzic moj zapomniany targ staroci.
Poszukiwane recycling szklo!
Moje starania zostaly wynagrodzone.
Nowiutka karafka na wino powiekszy moja kolekcje i talerzyk w ksztalcie rozgwiazdy, na letnie przystawki.
Dziekuje za nowe wyroznienia.
Post na ich temat zostanie przygotowany;)))
Witaj:)A wiesz,że ja też dostałam wczoraj dwa słoneczniki.Jesień zbliża się wielkimi krokami,coraz bardziej czuć ją w powietrzu a ja za jesienią niestety nie przepadam:(
OdpowiedzUsuńPrzesyłam moc pozdrowień!
Ja szukalam rowniez jarzebiny...niestety nie znalazlam. Ja ciesze sie rowniez z jesieni.Wielkimi krokami zbliza sie wyjazd do Polski na Swieta.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Akurat słoneczniki to piękny zwiastun jesieni, choć faktycznie, od tej pory roku zdecydowanie wolę wiosnę i lato.
OdpowiedzUsuńp.s. Ja też przyznaję (w sekrecie), że jestem już nałogową bloggerką, nad czym ubolewa i dokucza mi jednocześnie mój mąż.
Ściskam
T.
Moj M.jest bardzo tolerancyjny ;)))
UsuńSciskam
Mam tak samo hihi:))) Ale masz wspaniałe trasy na spacerniki i te mimozy tak cudnie się usmiechają:)))
OdpowiedzUsuńPomimo tego, ze mieszkam w dosc duzym miescie, chcialam miec zielone tereny kolo siebie ;)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ja również jestem uzależniona od blogowania:))Jesień nadchodzi, ale ja ją lubię:)Więc się tak bardzo przed nią nie bronię, Pięknie u Ciebie, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJesien, zima i jedziemy na urlop do Polski, rowniez lubie jesien :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny bukiet późno letni ;p ,krzesła ładne masz ,ale rozumiem.... kobieta zmienna jest ;p
OdpowiedzUsuńudane łowy na targu staroci :))
pozdrawiam
AG
Serce mowi...ja chce nowe krzesla.Rozum i portfel...zostaw te ktore masz ;)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
akuku kochana:P
OdpowiedzUsuńnie no co do blogowania,rozumiem Cie doskonale,dla mnie juz nie ma ratunku,spogladam na bloger non stop:P..............a co do krzesel hmmmmmmmmmm no tak to objaw blogowania:P...........chociaz przyznam Ci sie w sekrecie ,ze ja juz mam inny pomysl na mieszkanie,bo widzialam w necie takie zdjecia wnetrz z meblami z lat 70sitych,,,,,,,,,,,,no i podobaja mi sie bardzo.....................calusy:**********
Moj M. jest bardzo tolerancyjny.My sobie zawsze tlumyczymy, ze nigdy nie palilismy papierosow i dlatego mozemy sobie pozwolic na nasze zachcianki. Zreszta czesto sprzedaje moje rzeczy i ciuszki na ebay, jesli szybko sie znudza...niestety u mnie zdarza sie to bardzo czesto ;)))
UsuńBuzki :***
oo to fajnie ,a my tez wlasciwie bez nalogow no jedynie mezyul papierochy kurzy jak lokomotywa.
UsuńA tak to wlasciwie teraz juz jesz na spokojnie mozemy czasem sobie pozwoloic na to co chcemy z ciuchow czy inny ch rzeczy ,chociaz przyznam ci sie ze przeszedl mi uz ten szal jaki mnie ogarnal na poczatku,nawet zrezygnowalam z nowych mebli kuchennych,bo szkoda mi bylo robic wystawki z tych maja tylko dwa lata ale wygladaja jak nowe,wiec niech sobie powisza jeszcze rok albo dwa haa,bo w przyszlosci chce biale blyszczace szafki
Uwielbiam sloneczniki!
OdpowiedzUsuńJa tez jestem uzalezniona od blogowania, jak wiekszosc z nas;-)
pozdrawiam serdecznie
B.
Szukalam rowniez jarzebiny, ale nie bylo :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Taka jesień to i ja mogę juz u siebie gościć;)) piekne aranżacje słonecznikowe;))
OdpowiedzUsuńOdnośnie uzależnienia od bloggera,coś o tym wiem, ja strone odświeżam non stop...;)) i dobrze mi z tym;)
Uściski;*
Dziekuje, zawsze staram sie miec kwiaty, albo jakas zielenine znaleziona na polach w domu ;)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Madziu zaobacz... a ja mam inaczej. Dla mnie blogger jest, ale zaglądam rzadko z braku czasu. Czasami aż jest mi wręcz głupio, gdy publikuję post i wiele osób zostawia komentarz, bo... ja nie do każdego mam czas trafić... No ale takie są uroki samotnego macierzyństwa- wszystko muszę rozbić zupełnie sama, sama zarabiać na życie, sama gotować, sprzątać i opiekować się dzieckiem. Niestety nikt jeszcze nie wynalazł akumulatorków dla ludzi, które pomogły by wiele rzeczy przyśpieszyć :)
OdpowiedzUsuńKrzesła są fajne i ja bym się ich nie pozbywała, tylko przetarła farbą na inny kolor i nie koniecznie na biąły :)Świetne szklane zdobycze! buziaki!
Twoj blog przeczytalam caly i dokladnie, wiem, ze nie masz latwo.Niestety w Polsce takie osoby ktore potrzebuja wsparcia, nie moga na nie liczyc :((( W rodzinie rowniez mamy samotna matke.Ciagle problemy z alimentami, praca...a najgorsza ta samotnosc i wsparcia brak od tej drugiej polowy. Jej syn ma juz 18 lat. Sciskam Cie bardzo mocno :***
UsuńSwietny wczesnojesienny post:) Ja rowniez dostrzegam w sobie symptomy uzaleznienia...no coz..na razie mi z tym bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńPiekna karafka, buzilki:)
Ja rowniez nie mam problemu z moim malym nalogiem, najwazniejsze to nie zaniedbywac naszych obowiazkow ;)))
UsuńBuzki
Ja jesień lubię, za ciepło, ale nie takie męczące, kolory i za urlopy bez tłumów ;), przepiękny bukiet i karafka, ale najbardziej urzekło mnie wino nad stołem ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam moje wino nad stolem ;)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Karafka śliczna! Taka jesień jak u ciebie, z pięknymi słonecznikami nie jest straszna i taką lubię. ;-)
OdpowiedzUsuńW kazdej porze roku, musimy widziec to co najlepsze :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Hej blondyna!!! :)))Krzesła i "wisiorek" na winka kapitalne :)Buźka
OdpowiedzUsuńA ja wlasnie z tymi krzeslami mam problem ;)))
UsuńBuzka
Oj rozgościłabym się jesiennie u Ciebie!A krzesła?zmieniaj i ciesz się życiem!
OdpowiedzUsuń