poniedziałek, 3 września 2012

Jesien

Moj wspomniany post o Korsyce bedzie napisany w pozniejszym terminie ;)))
Musze Wam powiedziec w sekrecie...uzaleznilam sie od blogowania i podgladania Waszych blogow.
Podstawowy symptom uzaleznienia!!!
Ciagly nawyk zagladania na moja strone bloggera, szukania nowych interesujacyh stron i inspiracji.
Obojetne czy dziergacie, szyjecie, gotujecie, podrozujecie albo poprostu kupujecie ;)))


Wczoraj rozgoscila sie u mnie jesien.


Do tej pory bronilam sie, przed ta piekna pora roku.
Chcialam cieszyc sie latem jak najdluzej, a jednak natura rzadzi sie swoimi prawami.

A ku ku... goraco pozdrawiam !




Przy okazji zobaczycie moja lampe, stol z drewna sheesam i krzesla ktore wedlug mnie sa do wymiany.
Przez wlasnie wasze blogi zachorowalam na krzesla tolix!!!
Krzesla ktore widzicie na zdjeciu pasuja do mieszkania, sa nowe (2-letnie) , podobaja sie mezowi...tylko moja babska fanaberia nie daje mi spokoju.
Mam nadzieje, ze sprzedam je na ebay.
Moj M. naturalnie juz jest poinformowany o zmianie ; )))
Jesli ja kupie krzesla, on kupuje nowy laptop i tyle na temat oszczedzania ...ha ha ha.
W sobote  nadeszla pora odwiedzic moj zapomniany targ staroci.
Poszukiwane recycling szklo!
Moje starania zostaly wynagrodzone.
Nowiutka karafka na wino powiekszy moja kolekcje i  talerzyk w ksztalcie rozgwiazdy, na letnie przystawki.










Dziekuje za nowe wyroznienia.
Post na ich temat zostanie przygotowany;)))

28 komentarzy:

  1. Witaj:)A wiesz,że ja też dostałam wczoraj dwa słoneczniki.Jesień zbliża się wielkimi krokami,coraz bardziej czuć ją w powietrzu a ja za jesienią niestety nie przepadam:(
    Przesyłam moc pozdrowień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szukalam rowniez jarzebiny...niestety nie znalazlam. Ja ciesze sie rowniez z jesieni.Wielkimi krokami zbliza sie wyjazd do Polski na Swieta.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Akurat słoneczniki to piękny zwiastun jesieni, choć faktycznie, od tej pory roku zdecydowanie wolę wiosnę i lato.
    p.s. Ja też przyznaję (w sekrecie), że jestem już nałogową bloggerką, nad czym ubolewa i dokucza mi jednocześnie mój mąż.
    Ściskam
    T.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam tak samo hihi:))) Ale masz wspaniałe trasy na spacerniki i te mimozy tak cudnie się usmiechają:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomimo tego, ze mieszkam w dosc duzym miescie, chcialam miec zielone tereny kolo siebie ;)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Ja również jestem uzależniona od blogowania:))Jesień nadchodzi, ale ja ją lubię:)Więc się tak bardzo przed nią nie bronię, Pięknie u Ciebie, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesien, zima i jedziemy na urlop do Polski, rowniez lubie jesien :)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Piękny bukiet późno letni ;p ,krzesła ładne masz ,ale rozumiem.... kobieta zmienna jest ;p
    udane łowy na targu staroci :))
    pozdrawiam
    AG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serce mowi...ja chce nowe krzesla.Rozum i portfel...zostaw te ktore masz ;)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. akuku kochana:P
    nie no co do blogowania,rozumiem Cie doskonale,dla mnie juz nie ma ratunku,spogladam na bloger non stop:P..............a co do krzesel hmmmmmmmmmm no tak to objaw blogowania:P...........chociaz przyznam Ci sie w sekrecie ,ze ja juz mam inny pomysl na mieszkanie,bo widzialam w necie takie zdjecia wnetrz z meblami z lat 70sitych,,,,,,,,,,,,no i podobaja mi sie bardzo.....................calusy:**********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj M. jest bardzo tolerancyjny.My sobie zawsze tlumyczymy, ze nigdy nie palilismy papierosow i dlatego mozemy sobie pozwolic na nasze zachcianki. Zreszta czesto sprzedaje moje rzeczy i ciuszki na ebay, jesli szybko sie znudza...niestety u mnie zdarza sie to bardzo czesto ;)))
      Buzki :***

      Usuń
    2. oo to fajnie ,a my tez wlasciwie bez nalogow no jedynie mezyul papierochy kurzy jak lokomotywa.
      A tak to wlasciwie teraz juz jesz na spokojnie mozemy czasem sobie pozwoloic na to co chcemy z ciuchow czy inny ch rzeczy ,chociaz przyznam ci sie ze przeszedl mi uz ten szal jaki mnie ogarnal na poczatku,nawet zrezygnowalam z nowych mebli kuchennych,bo szkoda mi bylo robic wystawki z tych maja tylko dwa lata ale wygladaja jak nowe,wiec niech sobie powisza jeszcze rok albo dwa haa,bo w przyszlosci chce biale blyszczace szafki

      Usuń
  7. Uwielbiam sloneczniki!
    Ja tez jestem uzalezniona od blogowania, jak wiekszosc z nas;-)
    pozdrawiam serdecznie
    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukalam rowniez jarzebiny, ale nie bylo :)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Taka jesień to i ja mogę juz u siebie gościć;)) piekne aranżacje słonecznikowe;))
    Odnośnie uzależnienia od bloggera,coś o tym wiem, ja strone odświeżam non stop...;)) i dobrze mi z tym;)
    Uściski;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, zawsze staram sie miec kwiaty, albo jakas zielenine znaleziona na polach w domu ;)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. Madziu zaobacz... a ja mam inaczej. Dla mnie blogger jest, ale zaglądam rzadko z braku czasu. Czasami aż jest mi wręcz głupio, gdy publikuję post i wiele osób zostawia komentarz, bo... ja nie do każdego mam czas trafić... No ale takie są uroki samotnego macierzyństwa- wszystko muszę rozbić zupełnie sama, sama zarabiać na życie, sama gotować, sprzątać i opiekować się dzieckiem. Niestety nikt jeszcze nie wynalazł akumulatorków dla ludzi, które pomogły by wiele rzeczy przyśpieszyć :)
    Krzesła są fajne i ja bym się ich nie pozbywała, tylko przetarła farbą na inny kolor i nie koniecznie na biąły :)Świetne szklane zdobycze! buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoj blog przeczytalam caly i dokladnie, wiem, ze nie masz latwo.Niestety w Polsce takie osoby ktore potrzebuja wsparcia, nie moga na nie liczyc :((( W rodzinie rowniez mamy samotna matke.Ciagle problemy z alimentami, praca...a najgorsza ta samotnosc i wsparcia brak od tej drugiej polowy. Jej syn ma juz 18 lat. Sciskam Cie bardzo mocno :***

      Usuń
  10. Swietny wczesnojesienny post:) Ja rowniez dostrzegam w sobie symptomy uzaleznienia...no coz..na razie mi z tym bardzo dobrze:)
    Piekna karafka, buzilki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rowniez nie mam problemu z moim malym nalogiem, najwazniejsze to nie zaniedbywac naszych obowiazkow ;)))
      Buzki

      Usuń
  11. Ja jesień lubię, za ciepło, ale nie takie męczące, kolory i za urlopy bez tłumów ;), przepiękny bukiet i karafka, ale najbardziej urzekło mnie wino nad stołem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam moje wino nad stolem ;)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  12. Karafka śliczna! Taka jesień jak u ciebie, z pięknymi słonecznikami nie jest straszna i taką lubię. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kazdej porze roku, musimy widziec to co najlepsze :)))
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  13. Hej blondyna!!! :)))Krzesła i "wisiorek" na winka kapitalne :)Buźka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wlasnie z tymi krzeslami mam problem ;)))
      Buzka

      Usuń
  14. Oj rozgościłabym się jesiennie u Ciebie!A krzesła?zmieniaj i ciesz się życiem!

    OdpowiedzUsuń