Dzisiaj porusze temat dla mnie bardzo wazny.
W sobote naszym zwyczajem mielismy sie spotkac z przyjaciolmi.
Wszystko bylo zaplanowane, zadzwonilismy sie zapytac o ktorej godzinie mamy przyjechac, a tutaj wiadomosc, naszemu koledze zmarla mama w Polsce.
Takie wiadomosci sa dla mnie bardzo ciezkie, gdyz mnie od moich rodzicow rowniez dzieli 1200 km.
Ja z moim M. uwielbiamy podroze, ale zawsze staramy sie wszystko ze soba pogodzic.
Z jednej strony jestesmy mlodzi, niezalezni i bezdzietni, a wiec mozemy szalec.
Zawsze jednak zostaje ta mysl, czy moze jednak lepiej pojade do mamy i taty!
Ochh moje kobiety, czemu zycie nie jest takie proste i latwe :)))
Dzisiaj zobaczycie moje stare-nowe poduchy.
Stare poniewaz kupione dawno temu.
Nowe poniewaz dopiero dzisiaj rozgoscily sie na mojej kanapie.
Pozdrawiam
swietny pokoj:Pa poduszki super
OdpowiedzUsuń,,,,,,,,,,,,a co do sprawy o ktorej piszesz,ja nie mam juz rodzicow,wiec niby tez nie ma problemu,ale jest jeszcze starszy brat i tez jest mi czasem glupio,bo urlopu jest malo,my chcielibysmy zwiedzic pol swiata,planow zawsze mamy mnostwo,oprocz tego sa jeszcze sprawy ,ktore z braku czasu tez czasem trzeba zalatwic w wolne dni,...........itd,itp............z kolei moj brat nigdy problemu nie ma,jemu sie zdaje ze jest pepkiem swiata,tak byl wychowany,wiec jezdzil i robil co chcial nie zwazajac na sytuacje,a teraz ma zale ,ze ja chce taz troche z zycia,ktorego wczesniej z pewnych powodow nie mialam.............i moglabym tak rozpisywac sie bez konca................
ale najwazniejsze to zyc w zgodzie ze soboa:P................duuuuuuuuuza buzka :****
Ja niekiedy mam wyrzuty, ze zamiast jezdzic po swiecie moglabym wiecej czasu poswiecic rodzicom.Z rodzenstwem nie mam problemu ;))) Jesli mialabym takiego egoistycznego brata, nie zwracalybym uwagi na jego humory.
OdpowiedzUsuńBuziaki :***
:P:*
UsuńNo niestety życie nie jest łatwe, najgorsze, że z biegiem czasu coraz cześciej sie przekonuję że nie mamy wpływu na większość rzeczy...Poduchy genialne!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam;*
:)))
UsuńBuzki
Poduchy prześliczne, a życie...no cóż raczej łatwe nie jest, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiestety tak już jest na tym świecie,że nigdy nie jest idealnie.Ja rzadko widuję rodziców,choć mieszkamy od siebie tylko 130km ale jakoś nam nie po drodze do siebie.Z siostrą właściwie nie utrzymuję kontaktów,bo wkurza mnie jej dawanie rad,bo ona wszystko wie najlepiej. Uważam,że każdy musi żyć własnym życiem.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja lampka,ta na stoliku :)Głowa do góry!
Ja mam 4 siostry. Z kazda rozumiem sie bardzo dobrze pomimo tego, ze jestem najmlodsza :)))
UsuńNaturalna rzecza jest, ze kazda z nas ma swoj charakterek, ale staramy sie nas akceptowac takie jakie jestesmy.
Pozdrawiam serdecznie
Mam to samo, ja tutaj, a rodzice, staruszkowie juz w Pl...Staram sie jezdzic do nich jak najczesciej, ba, nie musze sie starac, po prostu tesknie i wtedy jade.
OdpowiedzUsuńA poduszki naprawde swietne, bardzo oryginalne. Ladny widok na jadalnie:-)
pozdrawiam
Moi rodzice rowniez do najmlodszych nie naleza :((( Jedna z moich siostr mieszka kolo nich, wiec zawsze mam ta pewnosc, ze maja pomoc...to mnie uspokaja.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Nas dzieli 1600 km. Zawsze się boję takich wieści... Ale niczego nie dostajemy na zawsze...niestety...
OdpowiedzUsuńA co to wisi sobie z winami?
To "cos" nad stolem z winami to lampa :)))
UsuńPozdrawiam
Takie wiadomości zawsze są przykre.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne poduchy.
Pozdrawiam:)
Niestety takie zycie.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo, bardzo pasują poduszeczki do twojego wnętrza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj,
OdpowiedzUsuńMój L zachwyca się Twoim żyrandolem z butelek, a może to tylko same butelki ? Nie doszłam jeszcze do tego posta w którym o tym pisałaś, albo nic nie napisałaś dlatego nie znalazłam :) Mogę wiedzieć co to jest dokładnie ?
A w której części Niemiec mieszkacie ?
pozdrawiam :)
To jest zyrandol, butelki wkladasz od gory :))) Nie pisalam o niej szczegolow ;))) My mieszkamy we Frankfurcie nad Menem.
UsuńPozdrawiam serdecznie
O! to jesteśmy prawie sasiadami :)
Usuńlubię zbierać zielone butelki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Poduszki swietne...
OdpowiedzUsuńA wiadomosc straszna. Zwlaszcza jesli dotyka bliskich nam ludzi...
Te poduchy też zrobiły na mnie wrażenie - ogromne wrażenie! Wyglądają super! I do tego te butelki nad stołem ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :-)))