Dzisiaj wracam do letnich tematow i pokaze wspanialy zakatek na poludniowym krancu francuskiej wyspy!
Skaliste klify, oszlifowane przez wode i wiatr, zachwycaja niesamowitym ksztaltem i kolorem. Kredowe formacje skalne, ktore kryja tajemnicze podziemne korytarze i podwodne groty. Jakby tego bylo malo, wysoko ponad skalistym brzegiem, na szczycie surowego klifu wznosi sie jedyne w swoim rodzaju miasto...Bonifacio.
Hmmm... ale sie rozmarzylam i nareszcie zmobilizowalam napisac obiecanego posta ;)))
Ja odwiedzajac Sardynie nie moglam przeoczyc pobliskiej Korsyki.
Tylko byl maly problem...szturm na morzu.
Podejscia do przeplyniecia promem byly trzy, a jak mnie na koncu "wychustalo"...mam chorobe morska ;)))
Tylko byl maly problem...szturm na morzu.
Podejscia do przeplyniecia promem byly trzy, a jak mnie na koncu "wychustalo"...mam chorobe morska ;)))
Miasto jakby zaraz miało spaść do morza.
Mam nadzieje, ze spodobala Wam sie krotka relacja...pozdrawiam cieplutko.
P.S
Buty mojego M. rozgoscily sie juz w naszej garderobie ;)))
Fotki rewelacyjne:)))Piękne miejsce można się rozmarzyć, pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Cudownie błękitno. Współczuję choroby morskiej chociaż jej nie mam. Mój mąż niedoszły marynarz okazał się cierpieć na nią,tak ,że wyspy możemy tylko samolotami zdobywać.
OdpowiedzUsuńJa sie nie poddaje...wyspy dzieli tylko 12 km ;))) Promy 3 dni nie kursowaly, ze wzgledu na pogode.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Och, uwielbiam te wyspy... I nawet cieplej się u mnie zrobiło ;)
OdpowiedzUsuńŚciski.
Bonifacio mnie oczarowalo :))) Do dzisiaj sie zastanawiam, czy oni sie nie boja obsuniecia urwiska !
UsuńPozdrawiam cieplutko.
ja tam za pływaniem nie przepadam , ale wszystko przecierpię, aby zobaczyc takie miasteczko :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez jestem uparciuch, jesli wiem, ze warto to musze to osiagnac ;)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
podoba,jest pieknie,tego mi bylo dzisiaj trzeba bo caly dzien mi zimno:P.................
OdpowiedzUsuń..........cala zime uraczaj nas tymi wycieczkami ,moze bedziemy mniej marznac,widok niziemski......:***
Moj zapas wycieczek, pomalutku sie wyczerpuje ;)))
UsuńTrzymaj sie cieplutko, buzka :***
Oj cudnie...miło popatrzeć gdy na dworze wicher i deszcz;-/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ooo...a u mnie sloneczko, piekna jesien :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
wspaniale, wietrzne zdjecia!
OdpowiedzUsuńDziekuje :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Pięknie,uwielbiam takie tematy :))
OdpowiedzUsuńRowniez uwielbiam takie klimaty, ale jak jestem na ladzie ;)))
UsuńBuzka
pieknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
widok po prostu zachwycający aż miło popatrzeć na taki widoczek gdy pogoda teraz u nas taka sobie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jest jeszcze bardzo ladna pogoda, ale naturalnie nie tak cieplutko jak na Korsyce :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko.
naprawde pieknie....
OdpowiedzUsuńa chorobe morska tez niestety mam:(
Najgorzej jest jak plyne na otwartym morzu. ;(((
UsuńAch...troche mnie to ogranicza, ale staram sie nie poddawac.
Buzka :)))
niesamowite widoki :)
OdpowiedzUsuńWidoki byly piekne.
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Rewelacyjny widok. spacer po tym urwisku musi być ekscytujący :))
OdpowiedzUsuńBylismy rowniez w centrum miasteczka.Zdjec mam malo bo nie ukrywam, ze moje dolegliwosci zwiazane z chorobskiem musialy sie najpierw uspokoic, a pozniej chcialam tylko podziwiac i nie myslec, ze czeka mnie rowniez droga powrotna
Usuń;)))
Pozdrawiam cieplutko.
Ale mi sie chce gdzies jechac...daleko daleko...ale urzedowe sprawy mnie cisna....
OdpowiedzUsuńZdjecia pieknie....rozmarzylam sie___